Iker Muniain ogłosił za pośrednictwem klubowych mediów, że po zakończeniu sezonu opuści Athletic Bilbao. Piłkarz przez całą karierę reprezentował barwy tego baskijskiego klubu, którego jest wychowankiem.
– Przybyłem jako dziecko, a dziś, prawie dwie dekady później, jestem tutaj, aby ogłosić moje odejście – rozpoczął swoje video-oświadczenie w klubowych mediach społecznościowych. Kapitan drużyny z Bilbao ogłosił swoje pożegnanie po ponad dziewiętnastu latach bycia w Athleticu, a niemal piętnastu w jego pierwszym zespole. Pożegnalne wydarzenie i hołd dla Ikera Muniaina ma wkrótce odbyć się na San Mames i będzie otwarte dla szerokiej publiczności.
❤ “Has sido lo mejor de mi vida,
pero ahora, mi amor,
ha llegado el momento de separarnos”
© El capitán comunica su adiós tras 15 temporadas en el primer equipo.#AthleticClub 🦁 pic.twitter.com/YwiV6kP4S3
— Athletic Club (@AthleticClub) April 24, 2024
31-letni Muniain opuści Bilbao po upływie kontraktu, 30 czerwca. Jeszcze nie wiadomo gdzie będzie kontynuował swoją karierę. Już wiele miesięcy temu hiszpańskie media informowały, że wychowanek klubu jest niezadowolony ze swojej sytuacji i małej liczby minut. Mimo rozegrania 17 spotkań w tym sezonie ligowym, na boisku spędził zaledwie 434 minuty. Trener Valverde radykalnie ograniczył jego rolę na boisku, stąd decyzja legendy o odejściu.
Ogółem w barwach Athleticu rozegrał aż 557 spotkań, strzelił 75 bramek i zanotował 70 asyst. Na osłodę miał okazję w swoim ostatnim sezonie na San Mames podnieść do góry Puchar Króla, który zawodnicy baskijskiej drużyny wygrali pokonując w finale Mallorcę, a po drodze eliminując Barcelonę i Atletico Madryt.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Gotowi na czarną godzinę. Dlaczego kluby muszą dać sobie prawo do gorszego sezonu
- Bajka z happy endem. Był pół centymetra od śmierci, za moment wróci do gry
- Juventus zwycięża w półfinale Pucharu Włoch! Milik bohaterem [WIDEO]
- Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?
- Pazdan: Peszko fajnie rządzi w Wieczystej. Wielu trenerów tego nie umie
Fot. Newspix