Juventus przegrał 1:2 z Lazio w meczu rewanżowym półfinału Pucharu Włoch, lecz to turyńczycy ostatecznie awansowali do finału. Nieoczekiwanym bohaterem okazał się Arkadiusz Milik, który zdobył w 83. minucie gola na wagę zwycięstwa.
23 kwietnia Lazio mierzyło się na własnym stadionie z Juventusem w starciu rewanżowym półfinału Pucharu Włoch. Pierwsze spotkanie skończyło się wynikiem 2:0 dla drużyny z Turynu, dlatego tym razem stołeczni szybko musieli wziąć się do roboty.
I dokładnie tak się stało. Już w 12. minucie bramkę zdobył Valentin Castellanos strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Na kolejne trafienie czekaliśmy do drugiej połowy, a konkretnie do 48. minuty – do siatki znów trafił Castellanos. To zapewniło remis w dwumeczu i przedłużyło nadzieje gospodarzy, których katem okazał się nie kto inny, a dobrze nam znany Arkadiusz Milik. 30-letni napastnik znalazł się w odpowiednim miejscu w polu karnym, aby tylko dostawić nogę i wpakować piłkę do siatki:
𝗠𝗜𝗟𝗜𝗞, 𝗠𝗜𝗟𝗜𝗞, 𝗠𝗜𝗟𝗜𝗞
Arkadiusz Milik wchodzi i strzela ⚽
Polsat Sport News 📺 Polsat Box Go 📲#LazioJuve #CoppaItaliaPrecciarossa pic.twitter.com/ZnFqUcob56
— Polsat Sport (@polsatsport) April 23, 2024
Mimo wygranej w rewanżu, to do wielkiego finału awansowała „Stara Dama”, a wprowadził ją tam nie kto inny, jak Milik. Drużyna Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika zmierzy się o trofeum z wygranym pary Fiorentina – Atalanta. W pierwszym meczu we Florencji lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 1:0. Rewanż w Bergamo w środę 24 kwietnia.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?
- Musiolik: Podolski jest bezcenny. Nie ma takich ludzi w polskiej piłce
- Reszka na wagę pucharu. O losach meczów, w których decydował rzut monetą
Fot. Newspix