Pogoń Szczecin zawiodła w sobotę na całej linii i niespodziewanie przegrała na własnym stadionie z Piastem Gliwice 0:2. Głos na temat postawy swojej drużyny zabrał trener “Portowców”, Jens Gustafsson.
Wydawało się, że będzie to dość łatwa przeprawa dla Pogoni. Jej rywalem był w końcu kiepsko radzący sobie w tym sezonie Piast Gliwice, który w pewnym momencie niespodziewanie włączył się nawet do walki o utrzymanie. Mimo wszystko to podopieczni Aleksandara Vukovicia zagrali niemal bezbłędnie i pokonali wyżej notowanego rywala 2:0.
Na pomeczowej konferencji prasowej niespodziewaną porażkę swojej drużyny próbował wytłumaczyć Jens Gustafsson. – Jesteśmy bardzo rozczarowani. Piast zdobywał bramki z łatwych sytuacji, w których powinniśmy zachować się inaczej. My z kolei musieliśmy tworzyć dużo sytuacji podbramkowych, grając z dobrze zorganizowanym przeciwnikiem. Nie było to łatwe, mimo to później zabrakło nam odrobiny szczęścia i jakości, żeby zdobyć gola – powiedział Szwed.
– Już w ciągu 10 minut mieliśmy trzy lub cztery wrzuty z autu. Wiedzieliśmy, że Piast jest w tym bardzo mocny. Nie byliśmy jednak wystarczająco skoncentrowani i nie pomagaliśmy sobie. Nie możemy wskazać jednego winnego, ponieważ przegraliśmy ten mecz wspólnie – dodał trener Pogoni.
“Portowcy” zmarnowali w sobotę szansę na, przynajmniej tymczasowe, wskoczenie na podium Ekstraklasy. W tej chwili zajmują piąte miejsce w tabeli z 47 punktami na koncie. Piast z kolei awansował z 13. na 10. pozycję.
Czytaj więcej na Weszło:
- Jan Urban – najlepszy obecnie trener w Ekstraklasie?
- Życie i śmierć w RPA. Dlaczego czarni są rozczarowani wolnością i partią Mandeli?
- Dariusz Banasik miał rację: ta drużyna nie jest gotowa na presję walki o awans
- Quo Vadis Newcastle?
Fot. Newspix