Kurs UEFA PRO to licencyjny sufit każdego trenera. Żeby pracować w Ekstraklasie czy I lidze, trzeba go ukończyć (no dobra, nie zawsze), dlatego dla wielu szkoleniowców miejsce na nim staje się spełnieniem marzeń. Jak o nie zawalczyć? Jak wygląda egzamin w Szkole Trenerów PZPN? Kto po nim ma największe szanse na regularne wycieczki do Białej Podlaskiej?
56 trenerów (54 mężczyzn i dwie kobiety) na początku kwietnia przyjechało do Szkoły Trenerów PZPN, gdzie odbyły się egzaminy wstępne. Spośród całej grupy tylko 20 osób znajdzie się na kursie, który rozpocznie się w czerwcu.
Wedle ostatniej uchwały zarządu PZPN kwalifikacja na UEFA PRO odbywa się według określonych kryteriów. Każdy z kandydatów może zdobyć 100 punktów, na które składają się: doświadczenie trenerskie (maksymalnie 50 punktów), doświadczenie zawodnicze (maksymalnie 20 punktów), test wiedzy (maksymalnie 10 punktów), konspekt treningowy (maksymalnie 10 punktów) oraz podzielona tym razem na dwie części rozmowa kwalifikacyjna (maksymalnie 10 punktów). O ile o pierwszych dwóch punktach pisaliśmy już na Weszło Junior, o tyle egzaminy i ich przebieg odbywają się za kulisami. Spróbujemy jednak uchylić rąbka tajemnicy…
1. Potwierdzenie doświadczenia
Wszystko rozpoczyna się od wspólnej analizy. Komisja w rozmowie z trenerem sprawdza, czy punkty za doświadczenie zostały policzone należycie.
Wydaje się to proste, wręcz banalne? W praktyce wcale takie nie jest. Głównym sprawcą całego zamieszania są protokoły meczowe, w których często jest bałagan. O ile nazwisko pierwszego trenera ustalić nietrudno, o tyle o rolę “pierwszego asystenta” toczą się nieustanne spory.
PZPN już w marcu zasypany był protokołami, za pomocą których weryfikował, który członek sztabu pełnił rolę “prawej ręki” szefa. Z racji tego, że w wielu klubach w sztabach nie ma jasnej hierarchii, a sztabowcy traktowani są na równi, jedni punkty mają, inni nie. Bo w trakcie burzliwego sezonu jedni o tym myśleli i dbali o odpowiednie zapisy kierownika, a inni, ci, którzy być może nie znali dokładnie przepisów, się na tym nie skupiali.
Absurdalnych sytuacji nie brakowało, jak choćby z Tomaszem Horwatem, który wchodząc do sali przekonany był o punktach za asystenturę w Sandecji, ale już wychodząc wiedział, że chwilę wcześniej te punkty przypisano innemu rekrutowanemu – Kamilowi Bielowi, który w tym samym czasie pracował w Nowym Sączu.
Na obronę związku trzeba napisać, że rozwiązanie nie jest takie proste. Gdyby punktowali wszyscy na ławce, mogłoby dojść do tego, że każdy ekstraklasowy klub sadzałby na niej po sześciu ludzi – np. trenerów akademii – by ci zdobywali doświadczenie na potrzeby kolejnych rekrutacji.
Wciąż wiele jest niewiadomych – Wojciech Makowski za pięć lat pracy w Rakowie i Lechu prawdopodobnie nie zostanie rozliczony, bo zawsze był wpisywany pod Maciejem Kędziorkiem, ale ten najprostszy przykład (bo akurat w Częstochowie i Poznaniu liczne sztaby zalążkiem zamieszania były dwa lata temu) to wierzchołek góry lodowej – poza nawias wypadli też niektórzy niezakwalifikowani na egzamin, bo ich kosztem w protokołach znajdowali się inni, a nawet klub przypisywał im w oficjalnych komunikatach rolę drugiego trenera.
2. Test wiedzy
Test wiedzy składał się z 15 pytań zamkniętych – do wyboru były odpowiedzi A, B, C i D. Na zaznaczenie poprawnej było 30 sekund. Tematyka? Trochę podstaw taktyki, nazewnictwo, psychologia, motoryka. Pytania związane były z publikacjami PZPN, suplementami Narodowego Modelu Gry, zasadami gry, były też klipy video. Tu sprawdzano ogólną wiedzę trenera, taką książkową.
- W jakiej strefie funkcjonalnej znajduje się zawodnik na video?
- Jakie określony na klipie zawodnik daje wsparcie (utrzymujące czy zdobywające)?
- Z którą grupą mięśniową związane są najczęściej występujące urazy piłkarzy?
- Który fundament (zasadę) realizuje zawodnik na klipie?
- Jak mierzymy objętość treningową?
- W jaki sposób trener powinien reagować na błąd, który popełnia zawodnik?
- Zasada powstrzymania w centrum i poza centrum gry.
Za komplet poprawnych odpowiedzi otrzymać można było 10 punktów do tabelki, 8 punktów otrzymali ci, którzy pomylili się raz, 6 punktów ci, którzy udzielili 12 lub 13 poprawnych odpowiedzi, a 2 punkty przyznawano za wypełnienie testu z wynikiem 10/15. W przypadku większej liczby błędów niż pięć, za test wiedzy zgarnąć można było zero oczek.
3) Konspekt treningowy
Teoria kontynuowana była poprzez przygotowanie konspektu treningowego. Każdy miał 30 minut na rozpisanie dwóch gier – po prezentacji fragmentu z meczu zorganizowanej w obronie niskiej reprezentacji Francji należało zaproponować dwa środki treningowe do wykorzystania na wyznaczony dzień mikrocyklu (MD-3, czyli trzy dni do meczu).
4) Rozmowa z komisją
Ostatnim punktem programu były dwie rozmowy, z dwoma komisjami. Najpierw przez około 20 minut Paweł Janas, Adam Łopatko, Sławomir Kopczewski, Wojciech Tomaszewski, Leszek Cicirko i Łukasz Radzimiński wypytywali o kompetencje twarde. Ich ocena jednak będzie dość mocno subiektywna, bo i czasu na głębsze poznanie każdego było bardzo mało.
O co pytała komisja?
- Dlaczego chciałbyś być trenerem?
- Co sprawiło, że postanowiłeś zostać trenerem?
- Jak zaczęła się twoja praca w roli trenera?
- Jakim trenerem chciałbyś być?
- Z jaką trudną sytuacją spotkał się twój pierwszy trener? Jak byś ją rozwiązał?
- Prowadzisz 2:0 i tracisz gola w końcówce – jaka może być tego przyczyna?
- Co jest twoją najmocniejszą stroną?
- Nad czym musisz jeszcze popracować?
- Skąd czerpiesz inspiracje?
- Jak wygląda twój model gry?
- Gdzie widzisz się za kilka lat?
- Różnice w pracy na sztucznym boisku i boisku naturalnym?
- Jakie rzeczy najważniejsze są w pracy pierwszego trenera, w kontekście zarządzania szatnią?
- Dlaczego chcesz pracować z seniorami?
- Na co zwracałeś głównie uwagę w pracy z juniorami i dlaczego tylu z nich dotarło do piłki profesjonalnej?
- Gdybyś został pierwszym trenerem, pracowałbyś w ten sam sposób co obecnie czy zaproponowałbyś swój autorski sposób pracy?
- Co by było, gdybyś otrzymał propozycję z Ekstraklasy teraz, w tak młodym wieku?
- Jak wygląda u ciebie wprowadzanie młodych zawodników do drużyny?
- Jakbyś to widział na poziomie Ekstraklasy?
5) Kompetencje miękkie
Na zakończenie swój czas mieli psychologowie – Rafał Malinowski i Konrad Czapeczka, który oceniali trenerów pod kątem kompetencji miękkich. Ich celem było w rozmowie “wychwycić” te obszary, które istotne są dla trenera. Losowało się po dwa pytania, skupione na roli, do której kursanci aspirują.
- Jak planujesz swoje zadania?
- Jak organizujesz swój dzień?
- Dlaczego chcesz się dostać na kurs UEFA PRO?
- Co robisz, by regenerować swój organizm?
- Jak dbasz o siebie poza pracą?
- Co sprawia, że twoja praca jest bardziej efektywna?
- W jaki sposób budujesz zaangażowanie u zawodników?
Ten punkt to nowość, która na egzaminowanych zrobiła bardzo pozytywne wrażenie. PZPN w przyszłości może go jednak rozwinąć, bo 10 minut rozmowy to jednak mikro wycinek potrzeb, by zgłębić warsztat tak doświadczonych ludzi. Znając podejście duetu Malinowski-Czapeczka, wykorzystali ten czas do maksimum, jednak poza krótkim rzutem oka na świadomość trenera i formę jego komunikacji (zarówno tę werbalną, jak i niewerbalną), nie mogli rozwinąć skrzydeł.
***
O ile testy i ich wyniki są dla każdego klarowne, o tyle trudno powiedzieć jak rozpisane zostaną oceny rozmów i konspektu. Szkoła Trenerów PZPN zapewnia, że każdy otrzyma swój wynik, ale w tabeli jest bardzo ciasno. Wielu egzaminowanych zastanawia się teraz czy jest możliwość “przesuwania” punktów? Czy komuś odliczyć/doliczyć pojedyncze oczka można za konspekt i kompetencje miękkie? Przez lata układy i znajomości były powszechną praktyką w naborach na kursy, ale po wyborach PZPN postawił na pełną transparentność. Dzisiaj jedynie kwestie wspomnianych ocen są uzależnione od ludzi ze związku, niemniej takie detale mogą zdecydować o tym, kto się na kurs dostanie, a kto będzie zmuszony czekać kolejne dwa lata na następny.
Według naszych wyliczeń dość pewni “awansu” (jeśli nie zawalili części pisemnych) powinni być Mariusz Misiura, Łukasz Piszczek, Marcin Włodarski, Dariusz Dudka, Marcin Płuska, Krzysztof Wołczek, Marcin Matysiak, Dariusz Pietrasiak, Karolina Koch, Marcin Kasprowicz, Hermes, Jakub Kula i Bartosz Bochiński. Duże szanse zdają się mieć też Marek Brzozowski, Kamil Biel, Piotr Kołc, Tomasz Kulhawik, Przemysław Gomułka, Konrad Gerega, Marek Wasiluk, Dawid Kroczek czy Łukasz Włodarek, ale trzeba pamiętać, że to tylko analiza pozycji wyjściowych, no i że miejsc jest 20.
Dużym znakiem zapytania jest natomiast jak PZPN rozwiąże temat dodatkowych punktów za awanse. Kilku dziś walczy przecież o promocję do II ligi. Marek Brzozowski jest jej liderem, a w jego przypadku to ewentualne +20 oczek, czyli… pewne miejsce na kursie. Mateusz Stolarski z Motorem bije się o Ekstraklasę, inni mogą sięgnąć jeszcze po mistrzostwo polski juniorów. Przy tak wyrównanej batalii awans daje lub odbiera szanse. Skoro doświadczenie z tego sezonu wlicza się do punktacji, końcowe rozstrzygnięcia powinny również zostać w niej uwzględnione. Spiralę nakręca fakt, że edycję wcześniej związek na końcowe rozstrzygnięcia poczekał. Tym razem wyzwanie ma jednak większe, bo start kursu zapowiedziano… na czerwiec.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Adrian Siemieniec: Pracowałem za 500 złotych. Ale za darmo też bym to robił [WYWIAD]
- Ostatni akt wyborczego teatru wokół Górnika Zabrze
Fot. FotoPyk