Reklama

Rodado: O moim występie rozmawialiśmy przez cały tydzień. Jestem gotowy na 100%

Piotr Rzepecki

Opracowanie:Piotr Rzepecki

14 kwietnia 2024, 13:28 • 2 min czytania 1 komentarz

Angel Rodado wystąpił w sobotnim meczu Wisły Kraków z Wisłą Płock, co było dużym zaskoczeniem. Hiszpański napastnik „Białej Gwiazdy” kilka tygodni temu nabawił się urazu barku i wydawało się, że jego występ w finale Pucharu Polski z Pogonią będzie stał pod znakiem zapytania. Tymczasem już na trzy tygodnie przed tym meczem wrócił do gry. O kontuzji i nastawieniu porozmawiał z klubowymi mediami.

Rodado: O moim występie rozmawialiśmy przez cały tydzień. Jestem gotowy na 100%

– Myślę, że jestem gotowy do gry już na sto procent i jestem w stanie właśnie tyle z siebie dać drużynie – przekonywał napastnik. – Rozmawialiśmy na ten temat praktycznie przez cały tydzień. Po pracy, jaką wykonałem w czasie rehabilitacji powoli wchodziłem w trening, dokładaliśmy kolejne elementy, m.in. te związane z kontaktem z przeciwnikiem. Oczywiście na początku nie wyglądało to tak samo, jak przed urazem, ale najważniejsze było to, że z dnia na dzień czułem się coraz lepiej i na koniec podjęliśmy decyzję o tym, że mogę w tym meczu grać

Radodo w Płocku grał na pozycji nr „dziesięć”. Najbardziej wysuniętym piłkarzem gości był Szymon Sobczak. Czy taka rola odpowiadała 27-latkowi? – Dla mnie to pozycja, na której mogę grać, jeśli tylko trener podejmuje taką decyzję, że jestem na niej potrzebny. Lubię grać zarówno na pozycji „dziesięć”, jak i „dziewięć”, zresztą mogę grać wszędzie.

– No, może jedynie, jeśli trener powiedziałby mi, że mam wystąpić jako bramkarz, to w chwili obecnej odpowiedziałbym, że przepraszam, ale nie dam rady… Mówiąc jednak poważnie, to wierzę trenerowi i jeśli mówi, że mam grać jako ofensywny pomocnik, to gram – dodał.

Przed „Białą Gwiazdą” dwa mecze wyjazdowe (ze Zniczem i Resovią) oraz jedno domowe starcie (z Podbeskidziem), następnie drużyna Alberta Rude zagra w finale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin.

Reklama

Obecnie Wisła Kraków plasuje się na ósmym miejscu w tabeli.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Media: Koniec sagi. John van den Brom zostanie zaprezentowany jako nowy trener Vitesse

Damian Popilowski
0
Media: Koniec sagi. John van den Brom zostanie zaprezentowany jako nowy trener Vitesse

1 liga

Inne kraje

Media: Koniec sagi. John van den Brom zostanie zaprezentowany jako nowy trener Vitesse

Damian Popilowski
0
Media: Koniec sagi. John van den Brom zostanie zaprezentowany jako nowy trener Vitesse

Komentarze

1 komentarz

Loading...