Reklama

Brytyjskie media ostrzegają przed polskimi kibicami

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

04 kwietnia 2024, 20:04 • 2 min czytania 8 komentarzy

Polscy kibice nie mają najlepszej renomy w Europie, a już zwłaszcza na Wyspach Brytyjskich. Od lat brytyjscy dziennikarze atakują polskie środowisko kibicowskie. Dobrym dowodem na to jest artykuł znanego portalu „Daily Mail”. Ich zdaniem Polacy mają jednych z najbardziej brutalnych kibiców.

Brytyjskie media ostrzegają przed polskimi kibicami

Relacje polskich sympatyków piłki z Anglikami są co najmniej napięte. Nie odwołujemy się tutaj wyłącznie do obfitującego w pozaboiskowe kontrowersje starcia Legii z Aston Villą, bo historia jest znacznie dłuższa. Jeszcze w 2012 roku Sol Campbell, legenda angielskiego futbolu, prorokował, że Euro 2012 będzie dla przyjezdnych z Anglii kibiców niebezpieczne.

„Daily Mail” uważa, że polscy „kibole” brutalnością przewyższają swoich „konkurentów” z Serbii i Włoch, a dorównują Duńczykom. Oczywiście, powołali się przy tym na chyba najbardziej intuicyjny przykład.

– Jednym z najgroźniejszych tego typu wydarzeń [zamieszek z udziałem chuliganów – red.] w minionych latach w Wielkiej Brytanii były sceny na Villa Park. Ultrasi Legii obrzucili racami policjantów i zaatakowali ich konie – czytamy.

Dziennikarze ostrzegają, że angielscy kibice mogą być jednym z głównych celów pozostałych kiboli. Przy okazji warto wspomnieć o nietypowym środku, po który sięgnęła brytyjska władza. Na czas Euro około 1600 chuliganów z najbardziej imponującymi kartotekami policyjnymi będzie musiało… zdać swoje paszporty. W ten sposób policja chce się upewnić, że nie wylecą oni na mistrzostwa.

Reklama

W przypadku niezastosowania się do przepisu czekać ich może nawet sześć miesięcy więzienia.

Więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Komentarze

8 komentarzy

Loading...