Tuchel: Wyścig się zakończył, gratulacje dla Bayeru Leverkusen

Opracowanie:Przemysław Michalak

31 marca 2024, 12:55 • 1 min czytania 4 komentarze

Sobotnia porażka przed własną publicznością z Borussią Dortmund sprawia, że już nikt w Bayernie nie łudzi się co do obrony mistrzowskiego tytułu. Trener Thomas Tuchel po meczu nie ukrywał, iż dla niego kwestia obsady pierwszego miejsca stała się jasna.

Tuchel: Wyścig się zakończył, gratulacje dla Bayeru Leverkusen

– Już nie trzeba liczyć punktów. Gratulacje dla Bayeru Leverkusen. Wyścig o mistrzostwo został zakończony – powiedział niemiecki szkoleniowiec.

– Trudno mi to wytłumaczyć, ale bardzo trudno jest nam podchodzić do meczów z odpowiednim zaangażowaniem i pasją – dodał.

– W drugiej połowie mogło się już wydawać, że to mecz towarzyski. Bez względu na naszą sytuację w tabeli, nigdy nie powinno się to zdarzyć, a już zwłaszcza u siebie przeciwko BVB – wtórował mu Joshua Kimmich.

Bayer Leverkusen w sobotę długo przegrywał z Hoffenheim, by rzutem na taśmę wygrać 2:1. „Aptekarze” na siedem kolejek przed końcem mają nad Bayernem aż 13 punktów przewagi.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Przemysław Michalak

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń Twitter