Reklama

Gruzja leci na Euro po raz pierwszy w historii! Grecja przegrywa w karnych

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

26 marca 2024, 21:31 • 2 min czytania 0 komentarzy

Gruzja po raz pierwszy w historii zagra na Euro! To tym bardziej warte zaznaczenia, że faworytem spotkania byli Grecy. Na boisku zupełnie jednak nie było tego widać, spotkanie było wyjątkowo wyrównane. Najlepiej świadczy o tym fakt, że losy konfrontacji musiał rozstrzygnąć konkurs rzutów karnych.

Gruzja leci na Euro po raz pierwszy w historii! Grecja przegrywa w karnych

To było przyjemne spotkanie do oglądania, pomimo tego, że nie obejrzeliśmy w nim bramek. Obie ekipy wyraźnie postawiły na atak, raz po raz szturmując bramkę przeciwników. Trzeba jednak zaznaczyć, że to raczej efekt indolencji w środku pola, aniżeli wysokiej formy zawodników ofensywnych. Oglądaliśmy mecz błędów, które raz po raz musieli naprawiać bramkarze.

Widać to było w dogrywce. W zasadzie co pięć minut oglądaliśmy jakąś klasową interwencję ze strony któregoś z golkiperów – Mamardasziwiliego lub Vlachodimosa, utrzymujących swoje reprezentacje w grze. Ostatecznie obu ekipom udało się doczłapać do rzutów karnych.

Tam ponownie, zadecydował błąd. W czwartej kolejce Jorgos Jakumakis nie trafił w ogóle w światło bramki. Ponieważ już wcześniej goście nie trafili w bramkę, Nika Kvekveskiri, grający na co dzień w Lechu Poznań, wykonywał decydującego karnego. Precyzyjnym strzałem wykorzystał jedenastkę i zagwarantował swoim kolegom zwycięstwo.

To historyczny moment dla Gruzinów. Euro 2024 będzie dla nich nie tylko pierwszym turniejem rangi mistrzostw Europy, ale w ogóle pierwszym wielkim turniejem w historii. Nigdy nie zagrali też bowiem na mistrzostwach świata.

Reklama

Gruzja – Grecja 0:0 (4:2 po rz.k.)

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Twitter

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Jastrzębski potwierdził, że jest najlepszy. Drugie mistrzostwo Polski z rzędu!

Sebastian Warzecha
0
Jastrzębski potwierdził, że jest najlepszy. Drugie mistrzostwo Polski z rzędu!
Anglia

Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło

Paweł Wojciechowski
1
Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło

EURO 2024

Anglia

Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło

Paweł Wojciechowski
1
Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło

Komentarze

0 komentarzy

Loading...