Adam Owen w latach 2009-2018 był członkiem sztabu szkoleniowego reprezentacji Walii, a w sezonie 2017-18 pracował w Lechii Gdańsk jako trener. Obecnie jest doradcą Lecha Poznań. W rozmowie z WP Sportowe Fakty opowiedział o naszych wtorkowych rywalach i o oczekiwaniach względem meczu finałowego baraży.
– Jeśli Walia zagra tak jak z Finlandią (wygrana 4:1 – red.), Polska może mieć ogromny problem. Walia składa się teraz w dużej mierze z młodych piłkarzy, którzy są bardzo głodni i z pełnym impetem pchają do przodu reprezentację. Ale atutem jest nie tylko młodość. To są po prostu bardzo dobrzy gracze. Przy okazji ważna uwaga: obecna sytuacja przypomina mi tę z 2016 roku, gdy Walia dotarła do półfinału EURO 2016 – mówił Owen.
Kogo 43-latek by wyróżnił z reprezentacji naszych rywali? – Daniel James z Leeds United jest jednym z najszybszych graczy biegających po angielskich boiskach. Harry Wilson z Fulham gra teraz według mnie najlepszy futbol w karierze. Ethan Ampadu ma wielki potencjał i będzie top graczem. Do tego Ben Davies z Tottenhamu, czy Davin Brooks z Southamptonu – wymienił Owen.
– Jeśli Walia znów strzeli szybko gola, to stadion „odleci” – mówił o atmosferze stadionu w Cardiff były szkoleniowiec Lechii Gdańsk. – Faktycznie w domu, w Cardiff, jesteśmy po prostu fortecą. Natomiast co do Polski: to, co się dzieje na kadrze, stoi w dużej opozycji do tego, co pamiętam z Ekstraklasy. Bo tam doping na stadionach był bardzo konkretny.
Mecz między Walią a Polską zostanie rozegrany we wtorek 26 marca. Pierwszy gwizdek o godz. 20:45. Stawką awans na mistrzostwa Europy 2024.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sir Giggs z Cardiff. Historia upadku niedoszłego rycerza
- Wielki żal, brzydkie gesty i miliony skradzionych funtów
- Frankowski: Możemy grać ładnie. Awans z grupy w Katarze nie cieszył
Fot. 400mm