Przejście Kyliana Mbappe do Realu Madryt w najbliższym letnim okienku transferowym, choć nadal nieoficjalne, jest już praktycznie przesądzone. Tak wyczekiwane pojawienie się Francuza to dla prezesa, trenera, czy kibica nie lada gratka, ale dla niektórych piłkarzy z obecnego składu “Królewskich”, powód do niepokoju.
Kontrakt Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain wygasa 30 czerwca 2024 roku. Chociaż wiemy już na pewno, że nie zostanie przedłużony, to wciąż oficjalnie nie znamy kolejnego pracodawcy Francuza. Media są jednak przekonane, że latem Francuz dołączy do Realu Madryt. Mimo że władze drużyny ze stolicy Hiszpanii wierzą, że ściągnięcie gwiazdora znacząco wzmocni drużynę i pomoże jej sięgnąć po kolejne trofea, to nie wszyscy członkowie aktualnej kadry Królewskich cieszą się w równym stopniu.
Jak donoszą dziennikarze “TodoFichajes”, jeden z piłkarzy w szczególności obawia się nowego kolegi. Brazylijczyk Rodrygo zdaje sobie sprawę, że przybycie Francuza odbierze mu szansę regularnej gry i może znacząco wyhamować jego karierę. Jego agent już pracuje nad różnymi możliwościami dla Brazylijczyka, a odejście latem jest jedną z najpoważniejszych opcji.
W tej chwili Chelsea, Manchester United i PSG to drużyny, które wykazują największe zainteresowanie 23-letnim reprezentantem Brazylii. Chociaż Real Madryt nie ma nic przeciwko sprzedaży, chce otrzymać co najmniej 120 milionów euro za transfer. Niedawno władze Królewskich przedłużyły kontrakt Rodrygo do 2028 roku, ale w jego umowie zawarto klauzulę wykupu o wartości aż miliarda euro. Agent napastnika w najbliższym czasie będzie się starał przekonać sterników Realu do zmniejszenia oczekiwań finansowych.
La llegada de Mbappé sacará a Rodrygo del Rea Madrid #Chelsea #ManchesterUnited #PSG #RealMadridhttps://t.co/i3SFbu77gu
— Todofichajes.com (@TDfichajes) March 11, 2024
W tym sezonie Rodrygo wystąpił już w 40 meczach we wszystkich rozgrywkach. Strzelił trzynaście bramek i zanotował osiem asyst. Jego Real wciąż walczy o dwa trofea. Jest już w ćwierćfinale Ligi Mistrzów po wygraniu dwumeczu z RB Lipsk w 1/8 finału, a w La Liga jest niekwestionowanym liderem, z przewagą siedmiu oczek nad drugą Gironą.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Bujdy i konkrety Sławomira Nitrasa. Którą twarz ministra brać na poważnie?
- Ekstraklasa ma najsłabszego lidera w Europie i rekordowo liczną grupę pościgową
- Włodarski: Yamal błyszczy w Barcelonie, a w Polsce boimy się dryblingu Borysa
- Pokolenie zdjętej klątwy. Wygrana z Legią to dla Widzewa zamknięcie pewnego etapu
- Runjaić out? Legia stała się przeciętną drużyną, której nikt się już nie boi
fot. Newspix