Reklama

Grupowi rywale Rakowa z Ligi Europy zagrali na remis w 1/8 finału

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

06 marca 2024, 20:58 • 2 min czytania 3 komentarze

Sporting mógł skorzystać z przewagi własnego stadionu i zbudować sobie zaliczkę na rewanż z Atalantą. Mógł, ale tego nie zrobił. Jeżeli ktoś jest jednak po tym spotkaniu zadowolony, to tylko i wyłącznie Włosi.

Grupowi rywale Rakowa z Ligi Europy zagrali na remis w 1/8 finału

Sporting w lidze portugalskiej? Demon, nie do powstrzymania. W Lidze Europy potrzeba jednak czegoś więcej. Widzieliśmy to w środę. Portugalczycy mieli wszelkie argumenty, by poszukać zwycięstwa w rywalizacji z Atalantą. Włosi w tym sezonie miewają przecież spore wahania formy, zupełnie przeciwnie do ekipy z Lizbony.

Ostatecznie jednak konfrontacja zakończyła się remisem. Podopieczni Rubena Amorima zdecydowanie nie na taki rezultat liczyli. Oni chcieli zbudować sobie możliwie dużą zaliczkę przed rewanżem. Ale “Nerazzurri” także nie mieli zamiaru na boisko wychodzić przestraszeni. Ostatecznie to goście przejęli inicjatywę i dyktowali warunki gry, zwłaszcza w drugiej połowie.

“Lwy” mają czego żałować, skoro to one zaczęły strzelanie. Już w 17. minucie Paulinho wykorzystał precyzyjne dogranie Francisa Trincao. Pewnym trafieniem otworzył wynik rywalizacji.

Reklama


Odpowiedź nadeszła jednak jeszcze przed końcem pierwszej części meczu za sprawą Gianluci Scamacci. Napastnik generalnie sprawiał tego wieczoru fantastyczne wrażenie, bez większego trudu stwarzał sobie kolejne sytuacje bramkowe. Gdyby nie bezbłędna postawa Israela, golkipera gospodarzy, mogłoby zrobić się gorąco.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Nie było to pierwsze starcie obu ekip w obecnej edycji Ligi Europy. Sporting i Atalanta były grupowymi rywalami Rakowa Częstochowa.

Pierwsze miejsce w grupie D zajęła drużyna z Bergamo, która wygrała na wyjeździe w Lizbonie 2:1 i zremisowała u siebie 1:1. Sporting uplasował się na drugim miejscu, wyprzedzając austriacki Sturm Graz i Raków.

Atalanta i Sporting wpadły na siebie w 1/8 finału w wyniku losowania.

Reklama

Rewanż odbędzie się 14 marca we Włoszech.

Więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Europy

Komentarze

3 komentarze

Loading...