Reklama

Widzew złożył protest do PZPN. Wnosi o powtórkę meczu z Wisłą

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

01 marca 2024, 15:35 • 2 min czytania 43 komentarzy

Widzew Łódź po dogrywce przegrał 1:2 z Wisłą Kraków w ćwierćfinale Pucharu Polski. Nie brakowało w tym spotkaniu kontrowersji sędziowskich, które zdaniem łódzkiego klubu wypaczyły wynik rywalizacji i dlatego RTS złożył protest do PZPN, domagając się powtórki meczu.

Widzew złożył protest do PZPN. Wnosi o powtórkę meczu z Wisłą

Widzew Łódź złożył protest do PZPN w związku z przebiegiem meczu 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski. Podstawą była błędna decyzja sędziego, który wypaczył wynik spotkania. Klub wnosi o powtórzenie meczu, w celu wyłonienia zwycięzcy w sportowej rywalizacji – poinformował Marcin Tarociński rzecznik prasowy Widzewa.

– Złożyliśmy protest po meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Oczywiście, część z Was powie, że mogliśmy – czysto piłkarsko zrobić – w tym meczu więcej, strzelić kolejne bramki. I można się z tym zgodzić. Ale dopóki będziemy tolerować tak rażące błędy, które bezpośrednio wpływają na wyniki spotkań, nic się w polskiej piłce nie zmieni. To też wsparcie dla drużyny, jutro wszyscy razem – napisał Michał Rydz, prezes łódzkiego klubu.

Reklama

Wisła Kraków doprowadziła do dogrywki w dwudziestej minucie doliczonego czasu gry. Sporo było zamieszanie wokół tej bramki. Były sędzia Rafał Rostkowski uważa, że decyzja Damiana Kosa o uznaniu tego gola dla Wisła, jest wręcz bulwersująca.

Na ten moment w półfinale jest Wisła Kraków, która w dzisiejszym losowaniu par półfinałowych trafiła na Piast Gliwice.

Reklama

WIĘCEJ O WIDZEWIE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

43 komentarzy

Loading...