Kacper Przybyłko ma nowy klub. Napastnik, który rozstał się z Chicago Fire, długo nie rozglądał się za pracodawcą. 30-latek podpisał umowę z FC Lugano, piątym zespołem szwajcarskiej ekstraklasy.
O odejściu Przybyłki z MLS mówiło się od dłuższego czasu. Zespół nie widział w nim przyszłości, piłkarz nie był przygotowywany do nowego sezonu rozgrywek za oceanem. Po blisko sześciu latach napastnik wrócił do Europy i związał się półtorarocznym kontraktem z FC Lugano.
– Bardzo się cieszymy, że możemy powitać Kacpra w Lugano. To napastnik silny fizycznie, dobry strzelec, znakomicie gra głową. Mieliśmy go pod obserwacją. Już bardzo dobrze zintegrował się z grupą. To wartość dodana dla naszej formacji ataku – powiedział Carlos Da Silva, dyrektor sportowy.
⚪⚫ 𝐁𝐞𝐧𝐯𝐞𝐧𝐮𝐭𝐨 𝐢𝐧 𝐛𝐢𝐚𝐧𝐜𝐨𝐧𝐞𝐫𝐨, 𝐊𝐚𝐜𝐩𝐞𝐫 ⚽ L’attaccante tedesco naturalizzato polacco arriva dal Chicago Fire FC e ha firmato un contratto di un anno e mezzo valido fino al 30 giugno 2025 🤝
📃 Leggi il comunicato ➡️ https://t.co/FR0bNagNMh pic.twitter.com/9a6VlnxkCY
— FC Lugano (@FCLugano1908) February 16, 2024
Lwią część kariery Przybyłko spędził w Niemczech. Najdłużej był związany z Arminią Bielefeld, a z kolei grając dla 1.FC K’lautern zapracował na transfer do MLS.
WIĘCEJ O POLAKACH ZA GRANICĄ:
- Włoskie media o Zalewskim: Nic mu nie wychodziło
- Żurkowski: Miałem kryzys mentalny, ciągle byłem wkurzony
- Przyszłość Jakuba Kiwiora nie maluje się w pozytywnych barwach
Fot. Newspix