Reklama

Prezydent Częstochowy: Zaczynamy starania w sprawie nowego stadionu

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

14 lutego 2024, 13:40 • 4 min czytania 96 komentarzy

Dziś na konferencji prasowej – z okazji podpisania umowy na II etap rozbudowy stadionu Rakowa przy Limanowskiego – pojawił się prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk, który dość nieoczekiwanie ogłosił, że władze miasta rozpoczynają starania w sprawie wybudowania nowego obiektu dla klubu. Zabrakło jednak konkretów, jeżeli chodzi o terminy. Więcej ma być wiadome w drugiej połowie roku.

Prezydent Częstochowy: Zaczynamy starania w sprawie nowego stadionu

Dziwnym trafem deklaracja prezydenta Matyjaszczyka pojawia się chwilę przed rozpoczęciem kampanii przed wyborami samorządowymi. Te mają się odbyć 7 kwietnia. Gospodarz miasta na swojej funkcji jest od 2010 roku. Miał więc sporo czasu, żeby na poważnie zająć się tematem nowego stadionu dla Rakowa. Ten w międzyczasie awansował z II ligi do Ekstraklasy, dwa razy zdobył Puchar Polski i w maju ubiegłego roku sięgnął po pierwsze mistrzostwo Polski. Jesienią debiutował w fazie grupowej Ligi Europy, ale mecze musiał rozgrywać w Sosnowcu, co było i jest powodem do wstydu dla lokalnych polityków.

Kiedy nowy stadion Rakowa? Perspektywa pięciu lat

Kibice wielokrotnie na przestrzeni ostatnich lat domagali się decyzji o rozpoczęciu starań w sprawie budowy nowej areny. Doczekali się dopiero teraz.

Podejmiemy rękawice i rozpoczniemy starania, żeby wybudować nowy stadion w naszym mieście. Stadion, który będzie spełniał oczekiwania klubu. Rozpoczynamy też analizy dotyczące wyboru odpowiedniej lokalizacji – przyznał na konferencji prezydent Matyjaszczyk.

Szef częstochowskiego ratusza jak ognia unikał tematu terminów, dat i pojemności stadionu.

Reklama

Wybudowanie nowego stadionu to perspektywa następnej kadencji. Na przełomie maja i czerwca będziemy wiedzieli więcej po analizach. Wtedy będą zlecone różne ekspertyzy. Specjaliści muszą się wypowiedzieć i stworzyć opinię na temat najlepszej lokalizacji dla nowego obiektu – podkreślił prezydent.

Kiedy zapytaliśmy go o możliwy termin rozpisania przetargu na realizację inwestycji, nie chciał powiedzieć nawet o orientacyjnych datach.

Do tego maja i czerwca proszę dodać kilka miesięcy na różne formalności. Rozpisanie przetargu pod koniec roku? Dużo zależy od różnych opinii i analiz – dodał.

Prezes Rakowa: Stadion na 15 tysięcy miejsc

W temacie pojemności potencjalnej nowej areny bardziej konkretny był prezes Rakowa Piotr Obidziński.

W Sosnowcu potrafiliśmy wypełnić 11-tysięczny obiekt. W Częstochowie mamy zapotrzebowanie na większy, 15-tysięczny obiekt – zaznaczył działacz.

Ile nowy stadion mógłby kosztować? W zeszłym roku Wisła Płock oddała podobny obiekt za ok. 175 mln zł. Trzeba pamiętać, że płockie miasto rozpoczęło budowę kilka lat temu i w miejscu poprzedniej areny. Dlatego pod Jasną Górą koszty zapewne przekroczą 200 mln zł.

Reklama

Wszystko zależy oczywiście od przyjętego projektu i pomysłu. Dodatkowo trzeba będzie wybudować od nowa całą infrastrukturę dookoła: parkingi i inne powierzchnie. To wszystko z pewnością powiększy koszty – wyliczył prezydent Matyjaszczyk.

„Dopiero porozumieliśmy się z klubem”

Po konferencji mieliśmy okazję chwilę porozmawiać z gospodarzem miasta i zapytaliśmy o to, czy dzisiejszą deklarację można traktować, jako „kiełbasę wyborczą”.

Mogę tylko powiedzieć, że do tanga trzeba dwojga. Dopiero teraz porozumieliśmy się w stanie wspólnych starań o stadion z władzami klubu. Czy inni kandydaci na prezydenta będą składać podobne deklaracje? To już pytanie do nich – dodał prezydent.

Konferencja odbyła się z powodu podpisania umowy na wykonanie II etapu rozbudowy stadionu przy Limanowskiego. Prace mają kosztować ok. 18 mln zł i wykona je firma AMB Budownictwo. Rozbudowane mają zostać budynki klubowe, a od nowa powstać mają dwa boiska treningowe (na jednym instalowany będzie system podgrzewania).

Pieniędzy od Morawieckiego nie ma

Pamiętacie na pewno, że w maju w Częstochowie pojawił się były premier Mateusz Morawiecki, który obiecał przekazać ok. 40 mln zł na III etap rozbudowy stadionu przy Limanowskiego. Okazuje się jednak, że była to pusta obietnica.

Kiedy pytaliśmy o te pieniądze w Ministerstwie Sportu ministra Kamila Bortniczuka, to usłyszeliśmy, że mamy wystartować w konkursie. Złożyliśmy wniosek i do wyborów parlamentarnych nasz wniosek miał status „rozpatrywany”. Teraz dowiadujemy się, że tych pieniędzy nie ma – powiedział Piotr Grzybowski, wiceprezydent Częstochowy.

Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jest sens pakować kolejne pieniądze w kolejne etapy przebudowy Limanowskiego, czy skoncentrować się na budowie nowego stadionu. Myślę, że odpowiedzieć jest jasna i stąd nasza deklaracja – podkreślił drugi wiceprezydent Jarosław Marszałek.

Wszyscy włodarze miasta zgodnie deklarują, że trzeba teraz znaleźć pomysł na sfinansowanie inwestycji. Słyszymy, że podstawą mają być środki ministerialne, samorządowe, ale być może również prywatne. Jest to jednak na tyle daleka perspektywa, że koncepcje jeszcze kilka razy będą się zmieniać.

Na dzisiejszej konferencji usłyszeliśmy, że temat nowego stadionu Rakowa to perspektywa następnej kadencji samorządowej. Te odbywają się co pięć lat. Jest to jakiś termin. Ciekawe czy lokalni politycy przejdą od słów do czynów? W przeciwnym razie będzie powtórka z premiera Morawieckiego tylko na większą skalę, bo mowa tu o zupełnie nowym obiekcie. Częstochowski klub może się cieszyć, że kwestia ich nowego stadionu pojawiła się w kampanii samorządowej, bo teraz każdy kolejny kandydat na prezydenta miasta będzie pytany o swoje zdanie w tym temacie. Brak jasnej deklaracji będzie zapewne oznaczać to, że kibice Rakowa będą poszczególnych kandydatów rozliczać przy urnach.

WIĘCEJ O RAKOWIE CZĘSTOCHOWA:

Fot. Newspix

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
4
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Ekstraklasa

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
4
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

96 komentarzy

Loading...