AC Milan chce związać się z francuskim bramkarzem nowym długoterminowym kontraktem, ale negocjacje nie postępują zbyt szybko. Mike Maignan budzi spore zainteresowanie na rynku transferowym. Szczególną chrapkę na niego ma Bayern Monachium.
Chociaż kontrakt golkipera kończy się dopiero w czerwcu 2026, Rossoneri rozpoczęli rozmowy z otoczeniem francuskiego bramkarza już latem ubiegłego roku. Zarząd klubu uważa go za kluczową postać w składzie Stefano Pioliego i władze Milanu chcą mieć pewność, że Maignan będzie miał nowy kontrakt rok przed jego upływem, zdając sobie sprawę, że czołowe kluby w Europie są mocno zainteresowane pozyskaniem bramkarza, który zajął miejsce Hugo Llorisa w reprezentacji Francji.
Z informacji przekazanych przez Football Italia wynika, że obie strony nie mogą dojść do porozumienia ze względu na rozbieżności finansowe. Rossoneri nie chcą spełnić wymagań Francuza, który oczekuje zarobków w wysokości ośmiu milionów euro. Włoski klub z kolei początkowo zaoferował mniej niż siedem milionów, które wypłaca najlepiej zarabiającemu Rafaelowi Leao. Do ewentualnego porozumienia w negocjacjach jest jeszcze długa droga, co próbują wykorzystać konkurenci.
Milan are keen to lock down Mike Maignan to a new long-term contract but negotiations are not progressing quickly as Bayern Munich circle overhead.https://t.co/3IgfReiXhu #Maignan #ACMilan #Bayern #SerieA #Bundesliga #Calcio
— Football Italia (@footballitalia) February 7, 2024
Włoski serwis potwierdza, że na Maignana parol zagiął już Bayern Monachium, który może wykorzystać całą sytuację i zapewnić sobie topowe zastępstwo za Manuela Neuera, niechybnie zbliżającego się do końca przygody w Monachium. Bawarscy giganci mogą sobie również pozwolić na zaoferowanie kontraktu wartego ponad dziesięć milionów euro netto za sezon, a oferta w wysokości około 80 milionów za Maignana może wystarczyć, by zmusić Milan do sprzedaży golkipera już tego lata.
28-latek w Mediolanie gra od lipca 2021 roku. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach dla drużyny z Mediolanu rozegrał 27 meczów i dziewięć razy zachował czyste konto.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Glik: Zawsze mnie skreślano. Nie obchodzi mnie opinia randomów
- Piłkarze Lecha grają va banque. Albo van den Brom był problemem, albo oni farmazonią
- Gikiewicz: Nie akceptuję przeciętności. Zarażam osobowością [WYWIAD]
- Radomiak znalazł środkowego pomocnika. Kolejny transfer z Premier League
- Trela: Klimat i rytm meczowy. Nowy pucharowy atut polskich klubów