O tym, że Zieliński nie zagra już w tym sezonie w Lidze Mistrzów, słyszał już każdy. Ale to nie koniec problemów polskiego pomocnika. „Zielu” najwyraźniej będzie miał problemy z grą nawet w Serie A, bo nie znalazł się choćby w kadrze meczowej na najbliższe spotkanie z Hellasem Verona.
Nie jest to jednak zbytnie zaskoczenie. Aurelio De Laurentiis słynie już z takiego podejścia do zawodników, którzy mają pożegnać się z jego klubem. Zwłaszcza że ostatnio oficjalnie już potwierdził odejście Zielińskiego z zespołu.
📄 I convocati di #NapoliVerona
💙 #ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/8LlsvH5cBT
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) February 4, 2024
Wciąż stanowi to spory cios przede wszystkim dla kadry „Biało-Czerwonych”. Wszystko wskazuje na to, że jej obecnie najważniejszy zawodnik na marcowe spotkania barażowe przyleci po miesiącu poza grą. Jeżeli kogoś taka informacja zaniepokoiła, to niech pomyśli o tym, jak będziemy sobie musieli radzić na Euro. Wtedy Polak będzie po praktycznie 5 miesiącach spędzonych poza choćby ławką rezerwową.
Jedynym pocieszeniem może być fakt, że gra jest warta świeczki. Były zawodnik Udinese po wygaśnięciu kontraktu latem tego roku ma przenieść się do Interu Mediolan, co byłoby przecież sporym awansem sportowym. Do tego czasu jednak musi swoje przecierpieć. I to sporo.
WIĘCEJ O LIDZE WŁOSKIEJ:
- Zieliński poza pucharową kadrą Napoli! A co to oznacza dla kadry?
- Piotr Zieliński odchodzi! Mamy potwierdzenie ze strony właściciela
- Milik specjalnej troski
- Urbański: To przełomowy czas, ale ja chcę znacznie więcej [WYWIAD]
- Świderski w pogoni za ambicjami, by grać większy futbol
Fot. Newspix