W drugim meczu z rzędu Robert Lewandowski został zmieniony przed końcem, kiedy Barcelona nie prowadziła. Hiszpanie intensywnie komentują dyspozycję 35-letniego napastnika. – Kiedy stara Barcelona z Sergim Roberto, Lewandowskim, Kounde, De Jongiem stała się problemem dla tej nowej z Lamalem, Fortem czy Cubarskim… – żalił się szef sportu w El Periodico Francisco Cabezas.
Polak zdobył bramkę w przegranej 2:4 rywalizacji z Athletikiem, gdy zaatakował odważnie piłkę i został nabity przez przeciwników. Xavi jednak zdjął go kwadrans przed dogrywką, kiedy na tablicy rezultatów widniało 2:2. – Zawodnicy, dla których Barcelona zaciągała dźwignie finansowe i płaciła za nich fortunę, dzisiaj są jej najbardziej szarymi elementami. Mówię o Kounde, Raphinhii czy Lewandowskim. O ironio – pisał komentator Gola Albert Fernandez.
https://twitter.com/Somhiseremfcb/status/1750322799724384452
Mimo trafienia i dość niezłej skuteczności na początku 2024 roku, większość ekspertów była rozczarowana wpływem na grę Lewandowskiego. Sporo było zarzutów o rozgrywanie przez polskiego napastnika. – Lewandowski powinien skoncentrować się na grze w polu karnym, bo każde zagranie przechodzące przez jego nogi zwalnia grę Barcelony, po prostu pogarsza ją… zgadnijcie, gdzie podał, kiedy mógł dobrze obsłużyć Yamala – komentował trener i dziennikarz będący na każdej konferencji Xaviego, Nacho Jimenez.
Najbardziej bolesny był jednak komentarz Javiego Roldana z El Confidencial: „Nikt nie spodziewał się, że król strzelców z mistrza Hiszpanii następnego dnia stanie się ekspiłkarzem. Ja również się nie spodziewałem”. Polak zdobył 13 bramek w 28 meczach tego sezonu.
WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU:
- Za kulisami wielkiej piłki. Jak brat Guardioli zbudował potęgę Girony
- Więcej Pedrich i Araujo. Dlaczego Barca rusza po Lucasa Bergvalla
- Instrukcja obsługi gwiazd Realu. Jakie ich słabości pokazały derby
Fot. Newspix