Maciej Szczęsny zabrał głos na temat relacji z synem w programie „W cieniu Sportu”. Opowiedział o tym, w jakich okolicznościach ich kontakt został urwany.
Maciej Szczęsny bronił w przeszłości bramek takich klubów jak Polonia Warszawa, Wisła Kraków, Widzew, Gwardia czy Legia Warszawa. Był także reprezentantem Polski, jak jego syn. To właśnie o nim opowiedział w programie “W cieniu sportu”, podkreślając żal z powodu urwanego kontaktu:
– Odczuwam smutek i rozgoryczenie. Nie jest tajemnicą, że od wielu lat nie mam kontaktu z synem. Urwał go z dnia na dzień. To zawsze boli, zawsze jest przykre. Dopóki nie będę miał kontaktu z nim, a być może nie będę go miał do końca życia, mojego lub jego, to będzie mnie to bolało. Dochodzi do tego czynnik niebagatelny, czyli zerwał kontakt z dnia na dzień i nie powiedział o co chodzi – stwierdził Maciej Szczęsny.
– Miałem z nim super relację przez 24 lata. Rozmawialiśmy po każdym jego meczu. Rok 2013, była środa wieczór, jak zadzwonił do mnie i zaprosił do Londynu na sobotnie spotkanie w Premier League i wtorkowe w Lidze Mistrzów. Przed tą rozmową przeżyłem dwa tygodnie wielkiego, absurdalnego stresu. Zaproponowałem mu, że wrócę dopiero w czwartek, żebyśmy w środę mieli czas pogadać.”Jasne tato, nie ma problemu. Jutro wyślę ci wszystkie szczegóły, numer lotu, napiszę, kto po ciebie przyjedzie na lotnisko”. Rozmawialiśmy przez godzinę. W końcu Wojtek zakończył słowami: „Przepraszam cię tato, ale dwa dni temu wprowadziła się do mnie Marina, ona wcześnie chodzi spać i cały czas mnie woła, żebym przyszedł. Pogadamy, jak się zobaczymy – dodał.
Nie tylko talent, ale też kupa szczęścia. Po prostu Maciej Szczęsny https://t.co/5rmGz9TqvX
— Przegląd Sportowy (@przeglad) January 21, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Włoskie media o Szczęsnym: W końcówce utrzymał czyste konto
- Szczęsny, Milik i Juventus zatrzymani przez Genoę
- Szczęsny będzie grać w Turynie dłużej, ale zarobi mniej
Fot.Newspix