Reklama

Karol Angielski: W Radomiu nie było takiego obiektu i warunków

Arkadiusz Prosowski

Autor:Arkadiusz Prosowski

24 stycznia 2024, 10:31 • 2 min czytania 4 komentarze

Jak Karol Angielski odnalazł się w Atenach? Napastnik udzielił wywiadu dla „TVP Sport”, w którym opowiedział między innymi o różnicach między ligą grecką a ekstraklasą.

Karol Angielski: W Radomiu nie było takiego obiektu i warunków

W klubie ze stolicy Grecji były piłkarz Radomiaka gra od tego sezonu, przenosząc się tam po przeciętnym okresie w tureckim Sivassporze. Drugie podejście do zagranicznych lig okazało się bardziej udane, bowiem w obecnych rozgrywkach zanotował łącznie 17 spotkań, w których zdobył 6 bramek. Atromitos znajduje się obecnie na ósmym miejscu w tabeli ligowej z dorobkiem 23 punktów. Karol Angielski udzielił wywiadu dla “TVP Sport”, w którym opowiedział o swojej perspektywie w nowym miejscu:

Decydowały kwestie rodzinne. Gdy byliśmy w Turcji, moja partnerka zaszła w ciążę i podjęliśmy decyzję o zmianie klubu, mimo że wciąż miałem ważny kontrakt. Sivas to miasto muzułmańskie, zupełnie inne kulturowo. Za najlepszy przykład niech posłuży to, że gdy wybraliśmy się tam na USG, to lekarz rozmawiał tylko ze mną, nawet nie spojrzał na moją narzeczoną. W Atenach trafiliśmy nawet na polskich lekarzy, dlatego było zdecydowanie łatwiej. Chciałem zmienić klub także dlatego, by regularnie grać. W Sivassporze usłyszałem, że zamierzają sprowadzić trzech napastników i to oni będą ważniejsi dla trenera. Nie chciałem zostać w klubie po to, by tylko trenować i dostawać pensje. Liczyłem na regularną grę – powiedział.

Przeskok jest przede wszystkim w szybkości gry, reagowaniu. Dało się to odczuć przede wszystkim w Turcji, gdzie chyba każda drużyna na skrzydłach miała niezwykle szybkich graczy. W Grecji trzeba grać bardzo mądrze w meczach ze ścisłą czołówką. Gdy szybko stracisz gola i się otworzysz, skończy się źle. Co do Grecji, to drużyny z miejsce 8-14 to poziom środka tabeli Ekstraklasy. Ekstraklasa jest bardziej fizyczna niż liga grecka. (…) Jeśli chodzi o Sivasspor, to jest to absolutnie europejski poziom. Wszystko mieliśmy przygotowane i podstawione „pod nos”. Musieliśmy skupiać się tylko na treningach i meczach. Podobnie jest w Atromitosie, chociaż tutaj zdecydowanie gorzej prezentuje się stadion. Trudno porównywać to do Radomiaka, w którym ostatnio grałem w Polsce. Wówczas w Radomiu nie było takiego obiektu i warunków jak obecnie – dodał.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot.Newspix

Jako uważny obserwator futbolowej gorączki, oglądam mecze w całkowitym spokoju minimum do 80 minuty. Jestem wyznawcą kościoła pod wezwaniem Zinedine Zidane'a.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

JAROSŁAW MROCZEK I JAROSŁAW KRÓLEWSKI U NAS W STUDIU PRZED PUCHAREM POLSKI!

Paweł Paczul
0
JAROSŁAW MROCZEK I JAROSŁAW KRÓLEWSKI U NAS W STUDIU PRZED PUCHAREM POLSKI!

Inne kraje

Komentarze

4 komentarze

Loading...