Reklama

Stefan Majewski: W klubie nie rozmawiamy o spadku

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

22 stycznia 2024, 18:06 • 2 min czytania 0 komentarzy

Sporo w ostatnich miesiącach dzieje się w gabinetach Cracovii. Od śmierci człowieka legendy w krakowskim klubie, Janusza Filipiaka, przez wielotygodniowe poszukiwania nowego prezesa i brak jednoznacznych deklaracji co do przyszłości klubu, po problemy sportowe i balansowanie drużyny trenera Jacka Zielińskiego na granicy strefy spadkowej. O perspektywie sportowej na najbliższe miesiące z dziennikarzami portalu Goal.pl porozmawiał Stefan Majewski, dyrektor sportowy Cracovii.

Stefan Majewski: W klubie nie rozmawiamy o spadku

Podczas rozmowy nie mogło zabraknąć wątku profesora Filipiaka, wieloletniego sponsora i właściciela krakowskiego klubu. – Myślę, że jego śmierć miała duży wpływ na to, co widzieliśmy jesienią, jednak ten ostatni mecz tak zmobilizował całą drużynę, że nikt chyba nie powie, że nie zasłużyliśmy na wygraną z Legią (o tym pisaliśmy TUTAJ). Potencjał w drużynie jest. Oczywiście zmieniamy dużo, wprowadzamy coraz więcej chłopców, na których trzeba stawiać, bo to zaprocentuje w przyszłości. Myślę, że dostają u nas szansę, jakiej w innych klubach by nie dostali – powiedział były trener, a obecnie dyrektor sportowy krakowskiego klubu.

Majewski został też zapytany przez dziennikarzy Goal.pl o plan B na wypadek spadku z Ekstraklasy. – Mówiąc szczerze, nie mówimy o tym w klubie. (…) Plan jest taki, by walka o utrzymanie w ogóle nas nie dotyczyła. Chcemy ruszyć od początku z formą, byśmy pod koniec sezonu nie grali z nerwową atmosferą.

Słabszą formę jesienią i spokój przed wiosennymi meczami dyrektor sportowy tłumaczył zawirowaniami w klubie: –  Niektórzy mogli myśleć, że klub nie będzie istniał. A wszystko idzie tak, jak szło. Mamy płacone, zgrupowanie w Turcji jest, nie ma żadnych problemów finansowych. Trzeba tylko grać i punktować.

Przyznał też jakie są najważniejsze pozycje na których chce się wzmocnić Cracovia przed rundą wiosenną.

Reklama

– Mamy teraz kilka kontuzji obrońców, na czele z Jablonskym i Jugasem, z czego nie wiemy, czy “Jablo” będzie do gry jeszcze w tym sezonie. Więc pytanie jest, czy szukamy środkowego obrońcy, czy bocznego z lewą nogą? To są rzeczy, nad którymi musimy się zastanowić. Natomiast na pewno chcemy wzmocnić się lewowahadłowym – wymienił potencjalne uzupełnienia składu Majewski.

WIĘCEJ O CRACOVII:

fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Ekstraklasa

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...