Już w niedzielę wieczorem będziemy świadkami pierwszego w tym roku El Clasico. Tym razem Barcelona i Real Madryt zmierzą się na Al-Awwal Park w Rijadzie w finale Superpucharu Hiszpanii. Głos przed tym meczem zabrał Xavi Hernandez, który przyznał, że jego drużyna jest w słabszej formie od rywala, ale w tych starciach nigdy nie ma faworyta.
Nie trzeba było długo czekać na pierwsze El Clasico w 2024 roku. Los zdecydował, że Barcelona i Real staną naprzeciwko siebie już 14 stycznia w finale Superpucharu Hiszpanii, który zostanie rozegrany w Arabii Saudyjskiej. Podobnie zresztą jak półfinały, w których zdecydowanie trudniejszą przeprawę mieli Królewscy. Podopieczni Carlo Ancelottiego dopiero po dogrywce uporali się z Atletico Madryt, podczas gdy Blaugrana dość pewnie pokonała Osasunę 2:0.
Większość kibiców widzi jednak faworyta niedzielnego starcia w Realu Madryt. Nie zgadza się z tym trener Barcelony Xavi Hernandez, który podkreślił, że w El Clasico nigdy nie ma faworyta, ale przyznał też, że przeciwnik jest ostatnio w lepszej dyspozycji. – Musimy być szczerzy, jesteśmy w trochę słabszej formie niż Real, ale w El Clasico nigdy nie ma faworyta, nie da się przewidzieć, co się wydarzy. Każda drużyna ma takie same szanse. Jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być, czyli w finale pierwszego z czterech pucharów, o które gramy – powiedział Hiszpan na konferencji prasowej.
– Podchodzę do tego meczu z dużo większym luzem niż w poprzednim sezonie. Real Madryt zawsze czuje głód sukcesów, nie widziałem tej drużyny bez tego. Oni są mocniejsi, gdy Barcelona jest mocna. Mecz z Realem, finał Superpucharu. Coś takiego stanowi dla mnie dodatkową motywację. Chcemy zdobyć pierwsze trofeum w tym sezonie – dodał Xavi.
Początek meczu o godzinie 20:00.
Czytaj więcej o hiszpańskiej piłce:
- Za wszystkim stał gluten? Jak Carvajal przeszedł szokującą odbudowę po trzydziestce
- Piątkowski przywitał się z hiszpańską dyskoteką. Bez punktów, ale miejsca w składzie nie odda
- Wyciek treści przesłuchań w sprawie Negreiry. Kompedium wiedzy
- Były arbiter o bramce Lewandowskiego: Jeśli zrobisz przybliżenie, jest oczywisty faul
- Xavi: Czuliśmy się komfortowo, dominując mecz
Fot. Newspix