Jak to czasami bywa, okoliczności zewnętrzne nie mają wiele wspólnego ze stanem mentalnym. Thierry Henry wyznał, że przez całą karierę cierpiał na depresję.
Francuz ma za sobą bardzo udaną karierę w klubach i drużynie narodowej. Zdobył tytuły mistrza świata 1998, mistrza Europy 2000 i wicemistrza świata z 2006 roku. Wygrał także Ligę Mistrzów, a po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem. Nie sprawiło to jednak, że jego życie przez cały czas było tylko kolorowe. W podcaście “The Diary of a CEO” wyznał, że od lat zmaga się z depresją:
– Przez całą moją karierę, odkąd się urodziłem, cierpiałem na depresję. Czy o tym wiedziałem? Nie. Czy coś z tym zrobiłem? Nie. Ale przystosowałem się do tego w pewnym sensie – powiedział.
– Pewnego dnia kiedy miałem 13 lat wygraliśmy mecz. Strzeliłem sześć goli. Zawsze koncentrowano się jednak na tym, czego nie zrobiłem. Słyszałem: “Tu straciłeś kontrolę, tu podanie, a poza tym jeszcze to i to”. To wszystko mogło spowodować, że dzięki temu będę kimś lub te doświadczenia mnie złamią. Uznałem, że stanę się kimś. Nie bałem się porażek, bo one kształtują. Bałem się tego, że ludzie nie będą zadowoleni – dodał.
Thierry Henry (EXCLUSIVE): “I Cried Every Single Day”, Dealing With Depression, My Childhood Trauma & Fighting For My Dad’s Love!
I had the pleasure of sitting down with one of the Gods of the game – Thierry Henry.
During our conversation, we discussed things that he’s never… pic.twitter.com/COSMAEvcvi
— Steven Bartlett (@StevenBartlett) January 8, 2024
Obecnie 46-latek trenuje reprezentację Francji U-21.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Lider ekstraklasy się wzmacnia. Śląsk celuje w bośniackiego pomocnika
- Oficjalnie! Czech z imponującym CV zagra w Ruchu Chorzów
- Chcesz zagrać w Arabii Saudyjskiej? Ogłoszenia o pracę: 3-4 tysiące euro plus mieszkanie
Fot.Newspix