Jak informuje Fabrizio Romano, legenda Liverpoolu znalazła się na celowniku Ajaxu Amsterdam. Transfer nabiera na prawdopodobieństwie, szczególnie zważywszy na nastrój piłkarza. Ma być niezadowolony z gry w Arabii.
Anglik na Półwyspie Arabskim zameldował się pół roku temu. Do Azji leciał jako gwiazda, a tymczasem tamtejszej ligi wcale nie podbił. Jego nowa drużyna w lidze nie była w stanie wygrać meczu od 28 października.
EXCL: Ajax are showing concrete interest in signing Jordan Henderson in case he’ll get green light to leave Al Ettifaq in January transfer window.
There are several clubs keen, waiting for Saudi club decision — but Henderson is looking for options and Ajax are there. pic.twitter.com/WWkvbO6RnV
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 9, 2024
33-latek szuka powrotu do Europy. Choć sam preferuje grę w bliskiej mu Premier League, to jak dotąd najkonkretniejsza oferta nadeszła właśnie ze strony Ajaxu. Utytułowany klub znajduje się w tym sezonie w kryzysie. Przed sezonem typowany do walki o mistrzostwo, aktualnie znajduje się na marnym piątym miejscu, a od ligowej czołówki dzieli go przepaść.
Przejście zawodnika do Arabii było od samego początku owiane sporymi kontrowersjami. Henderson na Wyspach dał się poznać jako piłkarz świadomy społecznie, regularnie udzielający wsparcia między innymi społeczności LGBTQ+ czy wyrażający sprzeciw rasizmowi i ksenofobii. Kraj, do którego przyleciał, jest dokładnym zaprzeczeniem tych wartości. Wystarczy nadmienić, że homoseksualizm w tym państwie według prawa może być karany śmiercią.
To właśnie ciągła krytyka, która spływa na piłkarza miesiące po zmianie otoczenia, ma być jednym z czynników prowokujących powrót na Stary Kontynent. Oprócz tego ma chodzić także o bardziej przyziemne sprawy – nieprzyjazny klimat, atmosferę meczową w niczym nieprzypominającą tą znaną mu z Anglii, czy zwyczajnie słabą formę jego kolegów z szatni.
Do klubu przyszedł przede wszystkim za sprawą Stevena Gerrarda. Absolutna legenda Liverpoolu przekonała swojego młodszego kolegę, także zresztą noszącego na Anfield Road status ikony, by dołączył do jego projektu sportowego znad Zatoki Perskiej. Czas jednak udowodnił, że nie była to szczególnie przemyślana decyzja.
WIĘCEJ O ARABII SAUDYJSKIEJ:
- Monopol na gwiazdy? Niekoniecznie. Futbolowa egzotyka w obliczu saudyjskiego szaleństwa
- Największe więzienie świata. Piłkarskie sceny z konfliktu Izraela i Palestyny
fot. Newspix