Barcelona przez długi czas strasznie męczyła się z UD Barbastro. Ambitni zawodnicy gospodarzy tanio skóry nie sprzedali, ale Duma Katalonii przeszła do kolejnej fazy rozgrywek o Puchar Króla wygrywając 3:2. Trzecią bramkę dla Barcelony zdobył kapitan reprezentacji Polski.
Robert Lewandowski pojawił się na murawie dopiero w 72. minucie, kiedy Barca prowadziła jednym golem, a na boisku było naprawdę nerwowo. W samej końcówce spotkania jeden z obrońców gospodarzy zatrzymał ręką strzał Polaka, a sędzia podyktował rzut karny. Lewandowski zamienił „jedenastkę” na gola, a Barca dowiozła korzystny wynik, choć rywale zdołali trafić jeszcze raz i zmniejszyć rozmiary porażki.
https://twitter.com/BarcaSpaces/status/1744113572681003022
Jutro poznamy rywala Blaugrany w następnej rundzie Pucharu Króla. Losowanie ma odbyć się po południu. Wczoraj do kolejnej fazy rozgrywek awansował też Real Madryt — Królewscy pokonali 3:1 trzecioligową Arandinę.
WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU:
- Brazylijczycy w Barcelonie, czyli ważne triumfy, piękne gole i olbrzymie kontrowersje
- Przeciwieństwo Lewandowskiego. Co debiut Vitora Roque powiedział nam o 18-latku?
- Mistrzowie końcówek i silnego charakteru. Jak Girona już teraz napisała historię
Fot. Newspix