Reklama

Tutaj zaczynali najlepsi. Byliśmy na Ogólnopolskich Zawodach Dzieci w łyżwiarstwie

redakcja

Autor:redakcja

31 grudnia 2023, 12:33 • 3 min czytania 1 komentarz

Ponad dwieście dzieciaków o różnym wieku i umiejętnościach. Od tych, którzy dopiero niedawno założyli łyżwy na nogi po raz pierwszy, po takich, którzy po lodowisku zasuwają od kilku lat i widać już u nich zalążki profesjonalizmu. Jednak to nie wynik jest najważniejszy w przypadku Ogólnopolskich Zawodów Dzieci. Liczy się przede wszystkim dobra zabawa, spędzanie czasu z rówieśnikami i złapanie sportowego bakcyla. Bo OZD, które odwiedziliśmy wraz z klubem SN PTT 1907 Zakopane, to fundament, na którym polskie łyżwiarstwo buduje kolejne reprezentacje kraju. A nawet medalistów olimpijskich.

Tutaj zaczynali najlepsi. Byliśmy na Ogólnopolskich Zawodach Dzieci w łyżwiarstwie

Na wstępie należy się wam krótkie wyjaśnienie, czym w ogóle są Ogólnopolskie Zawody Dzieci w łyżwiarstwie. Jak sugeruje nazwa, to impreza przeznaczona dla najmłodszych łyżwiarzy. Adepci z klubów całej Polski mogą zmierzyć się ze sobą na lodzie. OZD to zawody rozgrywane na lodowiskach w całym kraju. W tym roku zmagania toczyły się w Lublinie i Warszawie, a seria sportowych rywalizacji odwiedzi jeszcze Elbląg i Sanok. Jej zwieńczeniem będzie wielki finał w Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim.

My, wraz z Sekcją Narciarską Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego 1907 Zakopane, udaliśmy się do Warszawy, a dokładnie na lodowisko w Ośrodku Stegny.

– Na odkrytym torze warunki potrafią być zmienne. Wczoraj było zimno, więc lodowisko było bardzo zmrożone. Dziś pewnie mamy jakieś siedem, osiem stopni na plusie, więc miejscami na torze stoi trochę wody. Ale takie są uroki jazdy na odkrytym lodowisku. Organizatorzy starają się, by w miarę możliwości jak najlepiej przygotować lód, choć nie jest to łatwe – tłumaczył nam Ireneusz Kubin, vice-prezes ds. sportowych oraz trener w zakopiańskim klubie.

Reklama

I owszem, może warszawskie Stegny to nie jest najnowszy ośrodek, ale ludziom odpowiedzialnym za lodową taflę nie można było odmówić zapału. W końcu mieli dla kogo się starać. W edycji OZD zorganizowanej w stolicy udział wzięło aż dwieście dzieciaków z roczników od 2010 do 2015. Młodzi łyżwiarze i łyżwiarki z SN PTT Zakopane pojawili się tam w sześcioosobowej grupie.

Rywalizacja na torze była zacięta… ale nie o niej mamy zamiar tu pisać. Bowiem to nie puchary i medale (choć je także przyznawano) są w takich zawodach najważniejsze. Liczy się przede wszystkim pielęgnowanie pasji najmłodszych do sportu. W tym przypadku – do łyżwiarstwa.

-W tej chwili oglądamy najmłodsze dzieci. Za dwie godziny zaczną rywalizować starsze roczniki, w których widać już nieco więcej profesjonalizmu. Natomiast maluchy bardzo się cieszą, że mogą wyjechać na parę dni z domu, pobyć i pobawić się ze sobą na zgrupowaniu. Łyżwy są do tego tylko dodatkiem – mówi nam Kubin.

Jednak na cały profesjonalizm, porządne przygotowanie się do startu czy dbanie o poszczególne elementy życia sportowca, dla najlepszych spośród tych dzieciaków przyjdzie jeszcze czas. Bo przecież w OZD zaczynali nawet najwięksi polscy mistrzowie łyżwiarstwa.

Reklama

Kubin:- W klubie ZN PTT jestem trenerem od dwudziestu siedmiu lat i od samego początku jeżdżę na Ogólnopolskie Zawody Dzieci. Zatem te zawody są jeszcze starsze. Dziś w Polsce spośród zawodników będących w krajowej czołówce nie ma takiego, który by nie zaczynał w OZD. Reprezentanci kraju, czy nawet nasi medaliści olimpijscy, jak Konrad Niedźwiedzki, także w tych zawodach stawiali swoje pierwsze kroki na łyżwach. To podstawa naszej piramidy szkolenia, z której później wyławiamy talenty.

Udział dzieci ze stolicy polskich Tatr w takich wydarzeniach jest możliwy także dzięki współpracy SN PTT 1907 Zakopane z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK) – głównym sponsorem klubu. Środki finansowe klub przeznacza np. na dobrej jakości jednakowe kurtki czy stroje. To robi wrażenie na dzieciakach z innych ośrodków szkolenia, bowiem nie każdy klub posiada takie możliwości.

– BGK mocno pomaga w naszej działalności. Otrzymujemy też środki z innych instytucji. Akurat podczas tego wyjazdu otrzymaliśmy dofinansowanie do noclegu z Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie. Jednak wsparcie banku widać w zakupie strojów sportowych czy kurtek. Dzięki nim podczas zawodów prezentujemy się jak profesjonalny zespół – kończy Ireneusz Kubin.

Fot. Materiał własny

Najnowsze

Sporty zimowe

Polecane

Safety first? Nie tym razem, panie Pertile. Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów!

Sebastian Warzecha
1
Safety first? Nie tym razem, panie Pertile. Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów!
Polecane

Zniszczoł: Nie widzę swojego limitu, chcę być najlepszy na świecie [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
9
Zniszczoł: Nie widzę swojego limitu, chcę być najlepszy na świecie [WYWIAD]

Komentarze

1 komentarz

Loading...