— Żałuję porażki w Kielcach, ale nie rozpatrujemy tego w kategoriach klęski — powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onetem Jacek Zieliński. Dyrektor sportowy Legii Warszawa przyznał też, że chciałby rozwiązać kontrakty z kilkoma zawodnikami, ale zimą nie planuje wielkiej rewolucji kadrowej.
— Naszym priorytetem jest zdobywanie trofeów. Sytuacja finansowa poprawiła się, byliśmy w tarapatach, ale już nie musimy żyć z transferów. Od roku próbujemy przedłużyć kontrakt z Bartkiem Sliszem, chciałbym, żeby został, ale muszę brać pod uwagę jego sprzedaż na jak najlepszych warunkach. Oferty na 2 czy na 2,5 mln euro odrzucałem. Rozmawiałem z jego agentem, mówiłem mu, że nie wykluczamy, iż Bartek zostanie z nami do końca umowy. By pomóc zdobywać trofea i awansować w pucharach — mówił Robertowi Błońskiemu Zieliński, który potwierdził również, że do klubu wpływały oferty za Ernesta Muciego.
— Pojawiały się nieoficjalne zapytania o Ernesta Muciego. Zawodnik jest tyle wart, ile ktoś za niego zapłaci – chciałbym, żeby odchodząc, był transferowym rekordem Legii. I on i Bartek Slisz sprawdzili się w europejskich pucharach. Ernest nie chce odejść tylko po to, by odejść – on wciąż się rozwija. Nie rządzi w Ekstraklasie, wciąż wiele przed nim. Bartek myśli o wyjeździe, więc musimy mieć pomysł kim go zastąpić. A trudno będzie sprowadzić lepszego zawodnika za mniejsze pieniądze, niż spodziewamy się otrzymać za Bartka — tłumaczył dyrektor sportowy warszawskiej drużyny.
Legia po zimowej przerwie wróci do zmagań w lidze i europejskich pucharach. Jej rywalem w Lidze Konferencji Europy będzie norweskie Molde.
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Legia i Radomiak na minus. Lech i Korona na plus | Niewydrukowana Tabela
- Zieliński o dwóch piłkarzach Legii: Nie mogę być wkurzony na nich, że nie chcą odejść
- Blaz Kramer autorem najpiękniejszej bramki faz grupowych LKE!
Fot. 400mm