Telenowelę związaną z przepisem o młodzieżowcu w Ekstraklasie najlepiej oddaje mem zaczerpnięty z “GTA: San Andreas”. Co kilka miesięcy wraca dyskusja na temat przyszłości tego zapisu, padają deklaracje, a na konkrety trzeba długo czekać. Wygląda jednak na to, że po dłuższych staraniach w końcu zrealizuje się wizja tych, którzy chcieli, żeby przepis zniknął.
W połowie grudnia w Jachrance zebrali się przedstawiciele PZPN, Ekstraklasy i pierwszej ligi. Konferencja skupiała się przede wszystkim na licznych szkoleniach i prelekcjach dla klubowych działaczy, którzy mogli czerpać wiedzę od gości związanych z Venezią (temat przewodni: marketing) czy Brighton (temat przewodni: transfery/skauting). W związku z wprowadzeniem przez FIFA licencji dla agentów piłkarskich, w Jachrance odbyło się także szkolenie, na którym poinstruowano kluby o bezwzględnym zakazie współpracowania z menedżerami bez licencji. Takie osoby mają być zgłaszane i surowo karane przez federację.
Na koniec dnia odbyło się jednak spotkanie, które może najbardziej zainteresować kibiców. Na agendę wrócił temat młodzieżowców i choć nie odbyło się żadne oficjalne głosowanie w tej sprawie, to każdy klub deklarował, jakie stanowisko zajmie w tej sprawie. Wygląda na to, że przepis o młodzieżowcu zniknie z Ekstraklasy.
Ludzie polskiej piłki spotkają się w Jachrance. Czego się dowiemy?
Ekstraklasa. 16 klubów za zniesieniem przepisu o młodzieżowcu, 2 za pozostawieniem go
Cofnijmy się na chwilę do poprzedniego sezonu. Już wtedy wydawało się, że przyszłość przepisu o młodzieżowcu jest przesądzona i zostanie on zniesiony. Ostatecznie jednak nie doszło do zmian, nie zweryfikowano nawet taryfikatora kar. Teraz sytuacja wygląda zgoła inaczej. Podczas spotkania przedstawicieli klubów Ekstraklasy aż szesnastu z osiemnastu delegatów wyraziło chęć zlikwidowania tego zapisu w regulaminie. Jedynie dwie drużyny opowiedziały się za pozostawieniem przepisu: Lech Poznań i Puszcza Niepołomice.
Słyszymy nawet, że obydwa kluby wysunęły propozycję konkretnych zmian. Według tego pomysłu, zamiast kar kluby miałyby otrzymywać większe nagrody za stawianie na młodych piłkarzy w ramach Pro Junior System. Czyli marchewka, a nie kij. Pozostali nie byli jednak zainteresowani utrzymaniem młodzieżowca nawet w obliczu takich zmian. Jeszcze raz podkreślimy, że nie jest to decyzja ostateczna i nieodwracalna, natomiast Wojciech Cygan przed spotkaniem w Jachrance mówił nam, że temat powinien zostać wyjaśniony sprawnie oraz szybko:
– To będzie wypadkowa woli klubów. Każdy będzie miał swój głos. Chciałbym, żeby ta sprawa wyjaśniła się do końca roku. Ewentualne zmiany będzie musiał zatwierdzić jeszcze zarząd PZPN.
Możemy więc spodziewać się, że lada moment poznamy ostateczne rozwiązanie. PZPN go nie zablokuje, bo w obliczu sypiącej się pozycji i potencjalnej utraty stołka Cezary Kulesza będzie chciał zapewnić sobie przychylność klubów. W końcu przed wyborami prezes obiecywał, że z przepisem się rozprawi.
Odbierz do 3755 zł na start w Superbet
- Tydzień bez ryzyka: Cashback do 3500 zł
- Freebet 100% od pierwszego depozytu do 200 zł
- Freebet 35 zł tylko z naszym kodem SUPERWESZŁO
- Freebet na aplikację 20 zł
Kod promocyjny
18+ | Graj odpowiedzialnie tylko u legalnych bukmacherów. Obowiązuje regulamin.
Osobnym wątkiem jest jeszcze kwestia młodzieżowca w niższych ligach. Przedstawiciele klubów zaplecza Ekstraklasy nie poświęcili jej jednak wiele czasu. Z naszych ustaleń wynika, że w Jachrance temat młodzieżowca w pierwszej lidze nie był jednym z głównych przedmiotów dyskusji. Pierwszoligowcy wiedzą, że w przypadku zmian w Ekstraklasie, ich także czekają decyzje w tej sprawie. Jednym rozwiązań, które przewijają się w środowisku jest wprowadzenie zapisu o dwóch młodzieżowcach na pierwszoligowych boiskach. Na konkrety w tym temacie jest jednak zbyt wcześnie.
WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Czy Legia dała się nabrać? Osąd Marca Guala
- Knap: Nie chcę oglądać meczów. Zwyczajnie mnie nudzą
- Burlikowski: Zagłębie jest w stanie rywalizować o coś więcej niż siódme miejsce
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix