Jacek Góralski po latach zagranicznych wojaży postanowił w tym roku wrócić do Polski. Zaskoczył jednak wielu fanów, bo zakotwiczył nie w Ekstraklasie, ale w Wieczystej Kraków, grającej na czwartym szczeblu rozgrywkowym. Defensywny pomocnik ma jednak szansę wrócić na najwyższy poziom i to w barwach byłego klubu.
Choć projekt Wieczystej już wcześniej przyciągał byłych reprezentantów Polski, to w tym momencie kariery niewielu widziało Górala w trzeciej lidze polskiej. Ten chciał jednak za wszelką cenę wrócić do naszego kraju po nieudanej przygodzie w niemieckim Bochum, a prezes „trzecioligowego PSG”, jak nazywany jest żartobliwie klub z Krakowa, był najbardziej konkretny. Były zawodnik Jagiellonii, mimo wielu ofert nie tylko z Polski, wylądował ostatecznie w Wieczystej.
A o tym, że jego umiejętności wysoko oceniają nie tylko potencjalni, ale też poprzedni pracodawcy mogliśmy się dowiedzieć podczas wywiadu z piłkarzem, jaki został opublikowany na łamach Przeglądu Sportowego. Góralski potwierdził, że prezes Kajratu Ałmaty, klubu w którym Polak występował w latach 2020-2022, kontaktował się z nim i namawiał do powrotu. – Kilka dni temu podczas krótkich wakacji dostałem od niego wiadomość, że wraca do klubu. Umówiliśmy się na telefon. Przedstawił mi plany, a na koniec rozmowy zapytał, czy jest szansa, bym wrócił.
Góralski i Kajrat Boranbajew razem cieszyli się z mistrzostwa Kazachstanu, odzyskanego dla klubu po szesnastu latach oraz z krajowego pucharu. Potem jednak klub popadł w finansowe tarapaty, a sam działacz został skazany za malwersacje finansowe. Po wyjściu z więzienia chce wrócić z klubem z byłej stolicy Kazachstanu do walki o najwyższe cele, więc zgłosił się po zawodnika, który nie tylko piłkarsko, ale i mentalnie mógłby pomóc przy odbudowie klubu. Ceniłem sobie jego zaufanie i życzliwość. Wydaje mi się, że nawiązaliśmy fajny, szczery kontakt. Doceniał moje zaangażowanie na boisku i w szatni. – zdradził Góral w wywiadzie z dziennikarzem Przeglądu.
Pomocnik postanowił jednak zostać w Krakowie i powalczyć z Wieczystą o awans do drugiej ligi. Aktualnie drużyna zajmuje pierwsze miejsce w tabeli swojej grupy III ligi, a Góralski jesienią wybiegał na boisko trzynaście razy i strzelił jednego gola.
WIĘCEJ O NIŻSZYCH LIGACH W POLSCE:
- „Na dziś szatnia nie jest gotowa na presję walki o awans”. Dariusz Banasik o jesieni GKS-u Tychy
- Dwóch Hiszpanów, liderzy beniaminków, szwedzki talent. Jedenastka jesieni 1. ligi
- Nastrój dobry mam jak Mariusz Jop. Świetna końcówka roku Wisły!
- Wisła Kraków pozwała… własnego kibica
fot. Newspix