Do zatrważających scen doszło dziś podczas meczu ligi tureckiej między Ankaragucu a Rizesporem. Klub ze stolicy Turcji stracił bramkę w doliczonym czasie gry, a po ostatnim gwizdku prezes tej drużyny wtargnął na boisko i pobił jednego z sędziów. Takie obrazki zwykle widujemy na nagraniach o jakości VHS nagranych na meczach najniższych klas rozgrywkowych lub w egzotycznych lokalizacjach, a nie w jednej z najlepszych lig europejskich. Szok!
Ankaragucu to drużyna ze stolicy, która w tabeli tureckiej Super Lig okupuje środek tabeli. Dziś gościła na własnym stadionie innego ligowego średniaka, czyli Rizespor. Gospodarze z Rafałem Gikiewiczem na ławce rezerwowych, prowadzili od 14. minuty i utrzymywali jednobramkowe prowadzenie prawie do końca meczu, mimo czerwonej kartki, którą otrzymał ich napastnik, Ali Sowe. Jednak w siódmej minucie doliczonego czasu gry goście z Rizesporu zdołali wyrównać i mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Kiedy sędziowie tradycyjnie po końcowym gwizdku zebrali się w okolicy linii środkowej, na boisko wtargnęła grupa ludzi związanych z drużyną Ankaragucu ze wzburzonym prezesem Farukiem Kocą na czele, który jednego z sędziów… uderzył pięścią w twarz. Arbiter Halil Umut Meler leżąc na ziemi po ciosie został jeszcze skopany przez członków sztabu stołecznej drużyny.
I wideo z lepszej perspektywy. Prezes Ankaragucu Faruk Koca nokautuje sędziego.pic.twitter.com/xzosEcirLR
— Filip Cieśliński (@FilipCieslinski) December 11, 2023
Na razie usłyszeliśmy jedynie komentarze na gorąco i zapewnienia władz tureckiego związku piłkarskiego o surowym ukaraniu winnych. Na ten moment wiemy, że najbliższa kolejka ligi tureckiej będzie odwołana, a wśród głosów które padają najczęściej w przestrzeni medialnej mówi się o ukaraniu prezesa dożywotnim zakazem uczestnictwa w piłkarskich strukturach związkowych, a nawet o relegowaniu drużyny Ankaragucu z ligi.
WIĘCEJ O LIGACH ZAGRANICZNYCH:
-
Osiem czerwonych kartek, jedenaście żółtych! Niezła awantura w Belgii
-
Szymański w gazie! Gole Lewandowskiego i Piątkowskiego [STRANIERI]
-
Trela: „Nietykalny wynik” zagrożony już po dwóch latach. Czy Kane pobije rekord Lewandowskiego?
FOT. GalaFHD190/Twitter