W 18. kolejce Ekstraklasy odbyło się do tej pory pięć spotkań i wszystkie zakończyły się podziałem punktów. To może być jakiś rekord rekordów, jeżeli wszystkie spotkania w jednej serii gier zakończą się remisami. Dziś odbędą się trzy mecze: Lech – Piast (12.30), ŁKS – Legia (15.00) i Jagiellonia – Raków (17.30). Czy istnieje szansa na kolejne starcia bez rozstrzygnięć? Tak. Możecie spędzić ten historyczny dzień z nami i naszą relacją live. Zapraszamy.
–
KONIEC. Jagiellonia - Raków 4:2.
Znakomity mecz gospodarzy, świetne widowisko. Raków już trochę oddycha rękawami, a tu jeszcze trzeba wznieść się na wyżyny przeciwko Atalancie. Jagiellonia kończy jesień z niemal kompletem zwycięstw u siebie. Niemal, bo tylko Piast Gliwice tu zremisował, ale to akurat była konieczność dziejowa.
Dzięki za dziś, od 20:00 Liga Minus, zapraszamy.
4-2.
Crnac skiksował przy strzale, ale dzięki temu Zwoliński mógł dostawić nogę i zmniejszyć rozmiary porażki. Na oko wydawało się, że był na spalonym, jednak sędziowie po analizie bramkę zaliczyli.
Okres przewagi Rakowa. Svarnas mógł mieć drugiego gola, ale po rzucie rożnym strzelił głową w słupek. Jagiellonia gra dziś wspaniale, jednak ma też trochę szczęścia.
4-1!
Deklasacja Rakowa. Marczuk minął na skrzydle Jeana Carlosa, wpadł w pole karne i wycofał piłkę, którą wybił Racovitan, ale prosto pod nogi Nene. Mierzony strzał pod poprzeczkę i chyba jest po meczu.
Jagiellonia nie chce się zatrzymywać. Teraz po rzucie rożnym i odbiciu piłki przez Svarnasa z najbliższej odległości do siatki nie trafił zamykający Imaz. Raków w drugiej połowie ma szczęście, że stracił tylko jednego gola.
Powinno być 4:1. Znów wspaniale zachował się Pululu, który dziubnął piłkę przed obrońcami i wystawił ją Marczukowi, który miał obowiązek trafić. Nie trafił... Raków na kolanach.
3-1!
Niesamowity początek Jagiellonii po przerwie! Super rozegrana akcja, źle ustawiony Svarnas daje się obrócić Pululu w polu karnym, a ten zaskakuje wszystkich odegraniem piętą do Nene, który dopełnia formalności. Mamy show.
Raków miał jeszcze sytuację Piaseckiego, który miał szansę w tłoku, ale zatrzymał go wychodzący z bramki Alomerović.
Przerwa. Znakomicie oglądało się pierwszą połowę. Oby nie oznaczało to, że zawodnicy wypompowali się na drugą.
Ło matko, FANTASTYCZNA interwencja Alomerovicia po bombie Berggrena sprzed pola karnego, po której był jeszcze rykoszet od Nene. Bramkarz Jagiellonii ostatnio prezentował się słabiej względem tego, co prezentował w poprzednim sezonie, ale dziś na razie nawiązuje do tamtych chwil i to tych najlepszych.
2-1!
Krótko rozegrany rzut rożny, Nene świetnie dośrodkował, a wybiegający zza pleców Jeana Carlosa Naranjo dostawił nogę. Zlatan Kovacević był tak zaskoczony tym uderzeniem przy bliższym słupku, że tylko przykucnął, jakby go coś w krzyżu strzeliło.
Starcie w polu karnym rozpędzonego Pululu ze Svarnasem. Wydaje się, że napastnik Jagiellonii miał lepszą pozycję, ale sędziowie uznali, że Svarnas przepisowo zagrał w tym fizycznym pojedynku i stało się za mało, żeby podyktować jedenastkę.
1-1!
Raków po stracie gola zyskał dużą przewagę, dość łatwo wchodził w pole karne Jagi i dość szybko mamy wyrównanie. Kto zawalił? Wdowik, który pozwolił Sorescu na dośrodkowanie, Sacek dający się przeskoczyć strzelającemu Svarnasowi i reszta defensywy, która pozwoliła Grekowi na dobitkę. Dobra interwencja Alomerovicia przy pierwszym uderzeniu poszła na marne.
1-0!
Tym razem już Naranjo strzelił w pełni legalnego gola, choć sprawdzono jeszcze, czy nie było spalonego w pierwszej fazie akcji, gdy Pululu wklejał się w linię z obrońcami. Wszystko było okej - Racovitan wybijał piłkę pod presją napastnika Jagi, dopadł do niej Naranjo i idealnie przymierzył przy słupku z okolic narożnika pola karnego.
Jedni i drudzy mocno zaczęli. Raków postraszył mocnym strzałem Piaseckiego, który Alomerović przeniósł nad poprzeczką. Jagiellonia odpowiedziała kontrą Imaza i jego dośrodkowaniem, które minęło Kovacevicia, ale zamykający Naranjo nabił się w rękę i jego gol nie mógł zostać uznany.
Obiecujący początek, prosimy o więcej.
No to zaczynamy. Będzie kolejny remis w tej kolejce?
Jagiellonia na pewno chce się odegrać za 0:3 z inauguracyjnej kolejki, ale też chyba ogólnie przełamać z Rakowem. W ostatnich czterech meczach z tym rywalem wywalczyła tylko punkt, a odkąd "Medaliki" wróciły do Ekstraklasy, wygrała z nimi zaledwie raz - na początku sezonu 2021/22, gdy Marek Papszun wystawił w Białymstoku mocno rezerwowy skład i dostał trójkę.
Przed nami hit dzisiejszych spotkań: Jagiellonia - Raków. Początek o 17.30. Za chwilę wrzucimy składy.
ŁKS - Legia 1:1 (koniec meczu)
Remis. Gol debiutanta i Legia traci dwa punkty z beniaminkiem. Bombardowanie w drugiej połowie było solidne: trzy poprzeczki i słupek ratował gospodarzy, ale legioniści nie byli w stanie zdobyć zwycięskiego gola. Czarne chmury cały czas nad głową Runjaicia.
Kibice rzucają śnieżkami w zawodników Legii w zasadzie przez cały mecz. Pankow w końcu zareagował i zrobiła się masowa konfrontacja. Serb dostaje żółtą kartkę.
Pięć minut doliczone. Tylko pięć minut, biorąc pod uwagę przerwy z powodu rac i liczbę zmian.
Tejan fauluje Augustyniaka. W końcu żółta kartka dla Holendra.
Zmiana w Legii. O! Schodzi Josue. Wchodzi Strzałek.
Zmiany w ŁKS. Wchodzą: Małachowski i Lorenc. Schodzą: Hoti i Mokrzycki.
Ale farcie gra teraz ŁKS. Legia blisko starty punktów z ostatnim zespołem w tabeli.
Gaul podaje mocno wzdłuż bramki ŁKS, Gulen dostaje piłką i... nie ma gola. Ależ było blisko.
Po chwili Dias ma w zasadzie pustą bramkę po dograniu Kapustki i potężne pudło.
Josue strzela z wolnego. Bobek podbija piłkę i musnęła ona poprzeczkę.
Dwanaście minut do końca regularnego czasu gry. Legia przeważa, ale nadal jest remis. Kosta Runjaic nie lubi tego.
Zmiana w Legii. Do bazy schodzi Kun, na boisku jest już Dias.
Josue mocno strzela, ale piłka leci nad bramką.
Zmiany w ŁKS. Schodzą: Zając i Ramirez. Wchodzą: Młynarczyk i Pirulo.
Kolejna przerwa w grze z powodu dymu z rac.
Szeliga fauluje przy narożniku boiska Kuna. Żółta kartka dla zawodnika ŁKS.
Podwójna zmiana w Legii. Schodzą: Kramer i Elitim. Wchodzą: Gual i Kapustka.
Trzeci raz legioniści obili obramowanie bramki ŁKS.
Wszołek szaleje w polu karnym. Podaje wzdłuż linii bramkowej i... obrońcy ŁKS wybijają piłkę. Dopada do niej Josue, który strzela zewnętrzną częścią stopy... słupek! Dobitka Kramera niecelna.
Dużo konkretów ze strony Legii. Goście grają zdecydowanie lepiej niż w pierwszej połowie.
Josue na skrzydło do Wszołka i ten centruje. Muci strzela i piłka po rękach Bobka znów obija poprzeczkę.
Atak pozycyjny Legii. Josue wystawia piłkę Ribeiro. Portugalczyk obija poprzeczkę i piłka wychodzi w boisko. Ale to mogła być piękna bramka!
Zając strzela prawą nogą, ale w środek bramki i pewnie łapie piłkę Tobiasz.
ŁKS - Legia 1:1 (GOL!)
Wszołek dostaje podanie w pole karne od Pankowa. Krotki drybling, płaski strzał i jest wyrównanie!
Mocny strzał Slisza z dystansu. Bobek odbił piłkę przed siebie. Dobra interwencja.
ŁKS - Legia 1:0 (początek drugiej połowy)
Gra wznowiona po przerwie.
ŁKS - Legia 1:0 (przerwa)
Koniec pierwszej połowy. ŁKS prowadzi dzięki bramce 19-letniego Jędrzeja Zająca. Legia bez celnego strzału.
Taktyczny faul Ribeiro na Tejanie. Portugalczyk faulował napastnika ŁKS. Żółta kartka i obrońca też będzie pauzował w kolejnym meczu Legii.
Siedem minut doliczone do pierwszej połowy. To efekt głównie tej przerwy, która miała miejsce po odpaleniu rac.
Augustyniak w roli napastnika. Stoper Legii drybluje i strzela sprzed pola karnego, ale robi to niecelnie.
ŁKS - Legia 1:0 (początek meczu)
Szeliga dośrodkowuje w pole karne Legii. Augustyniak odbija piłkę głową, a ta leci do Ramireza. Hiszpan strzela i trafia piłką Zająca. Futbolówka odbija się od klatki piersiowej 19-latka i wpada do siatki. Jędrzej Zając i ŁKS prowadzi. To jego debiut w Ekstraklasie! Wymarzony debiut, bo z golem!
Eilitim dostaje żółtą kartkę, co oznacza że nie zagra w następnym meczu. Kolumbijczyk zdaniem sędziego Musiała faulował na kartkę Hotiego.
Zmiana w ŁKS. Monsalve schodzi i wchodzi Gulen. To uraz Hiszpana po jednym ze starć z Kramerem.
Męczy się Legia niemiłosiernie. ŁKS nastawił się na typowo destrukcyjną grę i jest to na razie skuteczne. Pachnie kolejną stratą punktów wicemistrzów Polski.
Tobiasz niemal na środku boiska przerywa akcję ŁKS-u. Bramkarz zagrywa w pole karne gospodarzy. Augustyniak zderzył się z trzema zawodnikami łodzian - w tym z Bobkiem. Golkiper ŁKS jakoś na raty wybija futbolówkę. Dziwaczna, ale skuteczna interwencja.
Fatalne podanie Flisa, bo zamieniło się w dogranie do Muciego. Albańczyk przejął piłkę i potężnie strzelił, ale wysoko nad bramką.
Tejan fauluje na pressingu Ribeiro. Sędzia Musiał zasugerował, że to ostatnie ostrzeżenie dla napastnika ŁKS.
Sędzia Musiał uznał, że można już grać. Spotkanie wznowione.
Zadymienie nad murawą z powodu rac. Przymusowa przerwa w grze.
Legia sobie gra, gra. ŁKS się broni, broni. I to to idzie. W ekipie gości szwankuje decyzyjność. Czasami za długo dryblują zamiast wcześniej oddać strzał.
Josue podaje do Muciego. Albańczyk strzela, ale w ostatniej chwili blokują go wślizgiem Mokrzycki i Flis.
Josue strzela sprzed pola karnego, ale piłka leci z półtora metra od słupka bramki gospodarzy.
Josue podaje prostopadle do Kramera. Piłka leci za plecy obrońców ŁKS, Słoweniec ją przejmuje, ale kapitalnie zachowuje się Bobek, który tracił futbolówkę nogą.
ŁKS nastawiony typowo na kontry. Legia na razie nieźle rozgrywa piłkę, ale tylko do pola karnego.
Kun dośrodkowuje w pole karne i Wszołek strzela szczupakiem obok bramki.
Pankow kopnął piłką za mocno w Josue. Hoti przejmuje futbolówkę i podaje do Tejana. Napastnik ŁKS-u strzela z ostrego kąta, ale zostaje zablokowany. Uderzenie zmienia się w dośrodkowanie pod odbiciu od Augustyniaka... Hoti próbuje strzelać głową, ale fauluje Ribeiro.
Kun i Szeliga wracają. Obie drużyny już w komplecie.
Obaj zawodnicy mają opatrunki na głowie, bo doszło do rozcięć. Kun i Szeliga wstali, ale są za linią boczną. Gra wznowiona.
Zderzenie głowami Kuna i Szeligi. Obaj piłkarze nie podnoszą się z murawy. Bardzo groźnie to wyglądało. Medycy już murawie.
Legia prowadzi atak pozycyjny, a gospodarze stawiają trzy poziomy zasieków.
ŁKS już od pierwszych minut broni się całym zespołem na swojej połowie.
ŁKS - Legia 0:0 (początek meczu)
Piłkarze obu drużyn już na murawie.
Dzisiejszą porażką trener van den Brom przybliżył się do zwolnienia z Lecha. Jak będzie z Kostą Runjaiciem? Legia ostatnio opadła z Pucharu Polski, a i w lidze nie zachwyca. Pojawiają się głosy, że pozycja niemieckiego szkoleniowca może być zagrożona. Ewentualna strata punktów z ostatnim w tabeli ŁKS-em może być kompromitacją dla Legii i przyczynkiem do rozstania z Runjaiciem. Za chwilę początek spotkania.
Faworytem spotkania u naszych ziomków z Fuksiarza są wicemistrzowie Polski:
O 15.00 kolejny mecz. Zaraz pojawią się składy na starcie ŁKS - Legia.
Niestety nie będzie wszech rekordu remisów.
Lech - Piast 0:1 (KONIEC MECZU)
Sędzia Arys zakończył spotkanie. Piast w końcu wygrywa, a Lech ponosi drugą domową porażkę w sezonie. Głupi faul Ishaka we własnym polu karnym zdecydował. Dziczek pewnie wykorzystał karnego.
Van den Brom na wylocie? Pewnie dyskusja odżyje.
Kolejne dośrodkowanie rozpaczy Lecha i pewnie łapie piłkę Szymański. Doliczony czas się kończy, ale było kilka przerw w grze, więc pogramy jeszcze chwilę dłużej.
Mokwa kradnie czas, przetrzymując piłkę w okolicach narożnika boiska. Rezerwowy fauluje i dostaje żółtą kartkę.
Zmiana w Piaście. Schodzi Kądzior. Wchodzi Mokwa.
Kolejne zamieszanie po sytuacji Velde. Gospodarze znów domagają się karnego. Karlstrom protestuje i domaga i dostaje żółtą kartkę.
Seria rożnych zmarnowana przez Lecha.
Zawodnicy Lecha domagają się karnego za zagranie ręką. Chodzi o Holubka. Gra już wznowiona. Nic nie było.
Hotić centruje w pole karne Piasta, ale Huk wybija piłkę.
Po chwili Pyrka odbija futbolówkę na korner. Karlstrom dośrodkowuje do... nikogo. Goście radzą sobie.
Lech blisko drugiej porażki w tym sezonie u siebie. Piast przed szansą na trzecią wygraną.
Dziewięć minut doliczone.
Teraz Lech domaga się karnego. Ishak przy próbie przyjęcia piłki był chyba faulowany. Sędzie nie przerwał gry i Sobiech oddał strzał. Szymański odbił futbolówkę. Karnego nie będzie. Ishak za dużo dodał od siebie.
Lech - Piast 0:1 (GOL!)
Dziczek strzela pewnie i mocno. Piast prowadzi przy Bułgarskiej!
Remis się oddala...
Żółta kartka dla Ishaka. Szwed nie zagra w kolejnym meczu.
Arys w końcu biegnie do monitora.
Velde zaczął żonglować piłkę, czekając na decyzję VAR.
Huk mógł być też na spalonym w momencie podania. Sprawdzany jest potencjalny karny, ale i spalony. Dlatego to wszystko trwa. Trzeba pewnie nanieść pewnie wirtualne linie.
Wszystko trwa bardo długo. Nadal nie ma decyzji.
Zawodnicy Piasta domagają się karnego! Była centra i nagle Huk wylądował na murawie. Sędzia nie przerwał gry. Sprawa będzie analizowana na VAR. Ishak pchnął Huka. Potwierdzają to powtórki.
Kądzior dograł piłkę w pole karne do Ameyawa i... kapitalnie broni Mrozek!
Kwadrans do końca. Lech przeważa, ale nie potrafi stworzyć sobie stuprocentowej okazji. Piast już w zasadzie się tylko broni. Remis, remisik, remisek... coraz bliżej!
Munoz wbiega na boisko w miejsce Mosóra. Piast gra więc bez Czerwińskiego i Mosóra - dwójki podstawowych stoperów. W ich miejsce grają Huk i Munoz.
Mosór starł się w powietrzu z Marchwińskim i dostał w głowę. Obrońca Piasta pokazuje teraz, że będzie potrzebna zmiana. Chyba ma jakieś zawroty głowy. Mosór zszedł bezpośrednio do szatni. Będzie przymusowa zmiana.
Zmiany w Lechu. Schodzą: Marchwiński i Gholizadeh. Wchodzą: Sousa i Hotić.
Roszada również u gości. Szczepańskiego zastępuje Felix.
Ale kocioł pod bramką Piasta. Murawskie podał do Marchwińskiego, ten przyjął piłkę w polu karnym i zaczęła się kopanina. Goście przypadkowo wybili ostatecznie futbolówkę.
Zostało 30 minut do końca. Piast coraz bliżej 13. remisu w sezonie. A my jesteśmy bliżej 6. podziału punktów w kolejce.
Karlstrom strzela głową po dośrodkowaniu z rożnego i kapitalnie broni Szymański.
Teraz żółtą kartkę dostaje Szczepański za faul na Karlstromie.
Lech w pierwszych minutach po przerwie zdecydowanie zepchnął gości do obrony. Brakuje jednak ostatniego podania.
Taktyczny faul Blazicia. Obrońca Lecha łapał za koszulkę Ameyawa i dostał żółtą kartkę.
Velde w swoim stylu schodzi z piłką do środka i strzela. Bombę na głowę przyjmuje Mosór i mamy przerwę w grze.
Z Mosórem już wszystko OK i gra wznowiona.
Gholizadeh schodzi z piłką z prawego skrzydła do środka. Pers strzela lewą nogą, ale jego próba jest zablokowana. Będzie korner. Nic z niego nie wyszło, ale będzie kolejny rożny. Centra i... obrońcy Piasta radzą sobie.
Lech - Piast 0:0 (początek drugiej połowy)
Obie drużyny bez zmian i wznawiamy grę po przerwie. Trwa walka o kolejny remis!
Polecamy mocną kawę przed drugą połową.
Za nami 5,5 meczów w tej kolejce i nadal mamy same remisy. Jak oni pięknie remisują 😉
Lech - Piast 0:0 (przerwa)
Huk wyciął Marchwińskiego przed polem karnym Piasta. Niezła okazja na koniec pierwszej połowy dla Lecha.
Karlström strzela... o! Ależ pudło! Piłka leci w górne rzędy trybun.
KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY
Sędzia Karol Arys doliczył trzy minuty do pierwszej połowy. Trzy minuty nudy przed nami. Kibicom, którzy są na meczu trzeba współczuć. Tak niemrawe spotkanie lepiej oglądać przed TV/monitorem/ekranem telefonu.
Velde wkręca w ziemię Pyrkę. Niezły zwód, strzał lewą nogą... mocno niecelny.
Pereira podaje mocno wzdłuż linii bramkowej i w ostatniej chwili Mosór wybija piłkę.
Kądzior oddał drugi celny strzał! Zejście do środka, uderzenie lewą nogą i... Mrozek odbija piłkę na korner.
A jeżeli chodzi o boiskowe poczynania. to na razie mieliśmy tylko jeden celny strzał w wykonaniu Lecha. Ponadto nuda. Nadal mamy wynik 0:0. Remisiarze mogą się cieszyć.
Pyrka kopnął mocno piłką w Douglasa, a piłka trafiła go w brzuch. Chwilowa przerwa w grze, ale już wszystko OK ze Szkotem i Piast buduje kolejną akcję.
Velde wpada w pole karne i podaje do Ishaka i w ostatniej chwili obrońcy Piasta wybijają piłkę.
Niektórzy domagają się w Poznaniu rozstania z trenerem van den Bromem. Po zawodnikach Lecha nie widać, że grają o posadę trenera.
Generalnie ten mecz to na razie nudy. Brak konkretów i brak emocji. Jeszcze 60 minut gry i będzie to, co lubimy najbardziej - remis. I to remis Piasta 😀
Jeżeli chodzi o mecz, to na razie niewiele się dzieje. Niby Lech jest częściej przy piłce, ale nic z tego nie wynika. Kolejny remis coraz bliżej!
Velde i Pyrka zderzyli się głowami. Pomocnik Piasta ma rozcięcie. Medycy gości na murawie.
Opatrunek założony i można wznawiać grę.
Ameyaw upadł na murawę bez kontaktu z przeciwnikiem. Oby to nie było nic poważnego. Zawodnik Piasta źle postawił nogę i nienaturalnie ją wykręciło.
Ameyaw wraca jednak na murawę. Wygląda na to, że wszystko jest OK.
Walka kogutów. W rolach głównych Dziczek i Gholizadeh. Przepychanka bez większych konsekwencji.
Na trybunach jest nowy trener Radomiaka i były asystent trenera van den Broma w Lechu - Maciej Kędziorek.
Jeszcze 80 minut i będzie kolejny remis. Korner dla Lecha i obrońcy Piasta wybijają piłkę.
Lech ma przewagę, ale na razie niewiele z niej wynika z czego cieszą się remisiarze! Jest tu Was kilku? Piszcie w komentarzach i dajcie znać, kto kibicuje remisom.
Pierwsza akcja Lecha za nami. Gholizadeh wywalczył korner. Dośrodkowanie z rożnego, zamieszanie i Milić strzela głową, ale pewnie łapie piłkę Szymański. Nadal mamy remis!
Piast ma najwięcej remisów w historii Ekstraklasy po 16. kolejkach - 12. To po prostu musi być kolejny remis! Sędzia Karol Arys zaczął spotkanie.
Ishak wygrał losowanie z Dziczkiem i Lech zacznie spotkanie.
Lech zagra dziś w szarych strojach, która mają upamiętnić 105. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego.
Piłkarze obu drużyn już w tunelu. Za chwilę się zacznie! Niech to będzie kolejny... remis!
W teorii faworytem spotkania powinien być Lech - bo jest wyżej w tabeli, ma silniejszą kadrę itp. A może jednak faworytem jest remis? Sprawdzajcie typy na to spotkanie od naszych ziomków z Fuksiarza:
Za chwilę wrzucimy składy na spotkanie Lech - Piast.
Siemanko! Za około kwadrans zacznie się mecz Lech - Piast. Tak, tak ten Piast, który ma w tym sezonie 12 remisów. Liczmy na kolejny podział punktów, dzięki czemu będziemy mieli już sześć remisów w tej kolejce na sześć rozegranych spotkań. Może się dziś okazać, że Ekstraklasa to liga remisów.
Fot. Newspix