Siedmiu ekstraklasowiczów i jeden pierwszoligowiec dotarło do ćwierćfinału Pucharu Polski. W piątek odbyło się losowanie tej fazy rozgrywek i szykują się dwa hitowe starcia.
Lech Poznań kontra Pogoń Szczecin to najciekawiej zapowiadające się spotkanie ćwierćfinału Pucharu Polski. Oba zespoły plasują się w czołówce Ekstraklasy i mają chrapkę na tytuł. Kolejorz może być szczególnie zmotywowany z racji wysokiej porażki z początku października. W 10. kolejce przegrał z Portowcami aż 0:5.
Odzyskać trofeum może natomiast Raków Częstochowa, który zmierzy się z wymagającym rywalem – Piastem Gliwice. Czy mecz zakończy się remisem i dogrywką? W taki sposób do ćwierćfinału awansowały Medaliki, natomiast Piastunki to specjaliści od podziałów punktów.
Jedyny przedstawiciel I ligi, czyli Wisła Kraków zmierzy się z Widzewem Łódź. A ostatnim spotkaniem ćwierćfinałów będzie starcie Jagiellonii Białystok z Koroną Kielce. Dla zespołu Kamila Kuzery to słabe informacje, w związku z tym, że Duma Podlasia nie przegrywa u siebie w tym sezonie. Ale czy zmieni się to w przyszłym roku?
Mecze ćwierćfinałowe odbędą się 27-29 lutego.
Pary ćwierćfinałowe Pucharu Polski:
Lech Poznań – Pogoń Szczecin
Piast Gliwice – Raków Częstochowa
Wisła Kraków – Widzew Łódź
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce
WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI:
- Legia może już skupić się na lidze. I Lidze Konferencji
- Widzew wraca na salony
- Lech idzie dalej po meczu z cyklu „do jak najszybszego zapomnienia”
Fot. Newspix