Jak co tydzień, Weszłopolscy. Dziś na antenie programu pojawił się Szymon Mikołajczak, kierownik drużyny Śląska Wrocław, który odpowiedział na kilka pytań dotyczących aktualnego lidera Ekstraklasy.
Głównym tematem rozmowy pozostawał Erik Exposito. Hiszpan w tym roku znajduje się w genialnej formie – strzelił trzynaście goli w siedemnastu spotkaniach. Co więcej, zaczęło się o nim mówić jak o prawdziwym liderze zespołu, co było wcześniej nie do pomyślenia. Ta ewolucja napastnika miała się rozpocząć w momencie przyznania mu opaski kapitańskiej.
– Decyzja o przydzieleniu Erikowi Exposito opaski kapitana była strzałem w dziesiątkę. Czapki z głów przed trenerem Magierą. Widać, że opaska ma na niego wpływ: zmienił się, wziął odpowiedzialność za drużynę – mówił kierownik zespołu.
Powrócił także temat niedoszłego transferu najlepszego strzelca bieżącego sezonu Ekstraklasy. Ostatecznie do niego nie doszło, co wzbudziło dyskusje wokół motywacji byłego zawodnika Las Palmas, by kontynuować karierę w stolicy Dolnego Śląska. Temu jednak ma być niezbyt spieszno do przeprowadzki.
– Erik, z tego co mi się wydaje, czuje się dobrze we Wrocławiu. Zdradzę nawet, że kiedyś jak rozmawialiśmy to mi powiedział, że “Wrocław to jego drugi dom”. Nawet jeśli liczył na transfer, to jestem przekonany, że wcale nie ma zamiaru się stąd wyrywać na siłę – stwierdził Mikołajczak.
Na koniec rozmowy został poruszony temat Jacka Magiery. Co zmieniło się w warsztacie trenera Wojskowych, że ci notują tak dobre wyniki?
– Podstawy pozostały te same. Wiedział jednak co zmienić i nauczył się na błędach, co widać zresztą po wynikach. Ciągle wymaga od zawodników przygotowania do meczu i wkładania energii, w tym przekaz jest spójny z tym co mówi na konferencjach prasowych.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Rosnąć jak Aston Villa [REPORTAŻ Z BIRMINGHAM]
- Obidziński: Zysk Rakowa z gry w Europie to okazja do reinwestycji w młodych zawodników
Fot. Newspix