Manchester United zremisował 3:3 z Galatasaray we wczorajszym spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Erika ten Haga kolejny raz nie zdołali wygrać mimo dwubramkowego prowadzenia. Trener wziął odpowiedzialność za taki rezultat.
“Czerwone Diabły” mają ostatnio w zwyczaju szybko obejmować prowadzenie i nie inaczej było we wczorajszym spotkaniu z Galatasaray, gdy po 18. minutach wygrywali już dwoma bramkami. Nie udało się jednak utrzymać korzystnego wyniku, bowiem spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 3:3.
Swojego rozczarowania nie krył na konferencji prasowej trener Manchesteru United:
– Prowadziliśmy, ale ostatecznie tracimy punkty. To się zdarza kolejny raz – u siebie z Galatasaray, na wyjeździe z Kopenhagą. Graliśmy bardzo poprawnie. Muszę za to pochwalić moją drużynę, ale jednocześnie powinniśmy wszyscy wziąć odpowiedzialność za to, że nie broniliśmy wystarczająco dobrze. Prowadziliśmy 3:1, nie można popełniać takich błędów – powiedział.
– To ja muszę brać na siebie odpowiedzialność za brak wygranej. Jestem odpowiedzialny za cały nasz projekt. Idziemy naprzód, poprawiamy się, więc jest to obiecujący kierunek.. Jestem przekonany, że na dłuższą metę uda się nam osiągnąć sukces. Jeśli chcemy zostać w Lidze Mistrzów, to teraz musimy wygrać ostatni mecz w grupie – dodał.
⏹️ It ends all square in Istanbul.#MUFC || #UCL
— Manchester United (@ManUtd) November 29, 2023
Manchester United rozegra swoje następne spotkanie 2 grudnia o godzinie 21:00. Będzie to starcie ligowe z Newcastle, które ściga ich w tabeli i znajduje się obecnie tylko jedną pozycję niżej.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Mecz przyjazny dzieciom, staruszkom i kobietom w ciąży. Bez bramek w Monachium
- Czas na mistrzostwa świata w piłce ręcznej kobiet. Na co stać Polki?
- Piłkarz Legii stanie przed sądem w Holandii. Pokłosie wydarzeń z Alkmaar
Fot.Newspix