Marc-Andre ter Stegen wciąż odczuwa ból pleców, który może wykluczyć go z jutrzejszego spotkania. Uraz bramkarza był na początku bagatelizowany, a teraz osłabia Barcelonę przed kluczowym starciem.
Niemiec jest związany z Barceloną od 2014 roku. W bieżącym sezonie zagrał 17 spotkań, w których wpuścił 15 goli i ośmiokrotnie zachował czyste konto.
Na listopadowym zgrupowaniu zmagał się z urazem pleców, wobec czego ostatecznie wrócił do klubu, opuszczając mecze reprezentacji. Nie znalazł się także w kadrze meczowej podczas spotkania Barcelona – Rayo. To może jednak nie być koniec, bowiem pojawiły się wątpliwości, czy zdoła zagrać w meczu z Porto. Jak informuje “Mundo Deportivo”, wszystko będzie rozstrzygać się do ostatnich chwil. Ter Stegen w niedzielę nie był w dobrej dyspozycji, lecz jego udział nie jest jeszcze wykluczony.
Dobrej myśli jest natomiast Pedri, który uważa, że różnicę w tym spotkaniu zrobi wsparcie kibiców:
– FC Porto to trudny rywal. W Lidze Mistrzów zawsze jest ciężko, ale musimy za wszelką cenę wygrać. Przeciwnik jest trudny, ale będziemy wiedzieli jak wygrać ten mecz. Kluczowe będzie posiadanie piłki. Mecz na ich stadionie był bardzo trudny, ale teraz będziemy mieć atut w postaci naszych kibiców – powiedział 21-latek.
Mecz Barcelona – Porto odbędzie się już jutro o godzinie 21:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Catenaccio w najlepszym wydaniu w hicie Serie A. Bez zmian na fotelu lidera
- Real Madryt liderem po wygranej z Cadiz [WIDEO]
- Puszcza wyróżnia się na tle beniaminków tym, że chce się utrzymać
Fot.Newspix