Reprezentacja Łotwy, podobnie jak my, ostatniego okresu nie może zaliczyć do udanych. Zajęła ostatnie miejsce w grupie D, zdobywając zaledwie trzy punkty. Trener Dainis Kazakevičs na konferencji został zapytany o Polskę.
Dainis Kazakevičs jest selekcjonerem reprezentacji Łotwy od stycznia 2020 roku. Ostatnie dziesięć spotkań jego drużyny to dziewięć porażek i tylko jedna wygrana z Armenią.
Trener poinformował, że przeanalizowali spotkania pod wodzą Michała Probierza i nie oczekują dziś niczego innego, niż w ostatnich meczach. Podkreśla jednak, że Polska to silny przeciwnik.
– Nie skupiamy się specjalnie na wynikach reprezentacji Polski, ale na własnej grze i przygotowaniach do kolejnych rozgrywek. Mamy pomysły, które chcemy wdrożyć w jutrzejszym meczu. Wiemy, w jakich obszarach boiska i w jakich fazach gry możemy starać się zyskać przewagę. Biorąc pod uwagę, że to mecz towarzyski, będziemy eksperymentować i próbować nowych taktyk – powiedział.
– Nie są do końca zadowoleni ze swoich ostatnich występów, ale myślę, że przed swoimi kibicami będą bardzo zmotywowani. Jednym z celów na mecz jest oczekiwanie na kilka swoich momentów, w których będziemy mieć szansę na zdobycie bramki – dodał.
Już dziś o godzinie 20:45 zmierzymy się z Łotwą na PGE Narodowym.
WIĘCEJ O WESZŁO:
- Bochniewicz: Mówienie, że któremuś reprezentantowi się nie chce to farmazon
- Nie bądź jak Kiwior. 8 najważniejszych faktów o Łotwie
- Z Włochami w barażach nie zagramy. Ale cieszyć się i tak nie ma z czego
Fot.Newspix