Dariusz Szpakowski był jednym z gości zaproszonych do programu TVP Sport, 7 dni sport. W trakcie transmisji legendarny komentator podzielił się kilkoma spostrzeżeniami odnośnie aktualnego stanu kadry.
Po piątkowym remisie z Czechami kadra prowadzona przez Michała Probierza definitywnie straciła szansę na bezpośredni awans na zbliżające się Euro 2024. W rzeczywistości szanse na zagwarantowanie sobie awansu mieliśmy jeszcze wcześniej, bo w meczu z Mołdawią. Do obu spotkań nawiązał w swojej wypowiedzi Dariusz Szpakowski.
– Piłka jest nieprzewidywalna, ale grupa marzeń zamieniła się w grupę wstydu. Piłkarze mają świadomość zawalonej roboty i niewykorzystanej szansy. Wygrane z Mołdawią i Czechami dałyby nam dzisiaj zupełnie inną dyskusję – stwierdził.
– Zawalone są eliminacje przez dwóch trenerów. Wyniki nie bronią Michała Probierza. Oczekiwaliśmy wygranej z Mołdawią i mieliśmy wtedy wszystko na talerzu. Graliśmy o być albo nie być w tych eliminacjach – dodał, nie tłumacząc obecnego selekcjonera sytuacją pozostawioną mu po Fernando Santosie.
Chwilę później tonował jednak nastroje wokół dawnego menedżera między innymi Jagielloni.
– Probierz nie jest cudotwórcą. Los mu nie sprzyja. Ma swoje wybory i on jako jedyny zna dublerów, czyli przyszłość polskiej reprezentacji. Karuzela trenerska jest u nas ciągle. Jestem daleki od obrony Michała Probierza, ale nie wariujmy. Musimy uświadomić sobie, że pewna era się kończy – powiedziała ikona polskiego mikrofonu.
– Czasami może mamy zbyt mocarstwowe zapędy – zakończył wypowiedź.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „Brokuł” z intensywnością na europejskim poziomie. Poznajcie Karola Struskiego
- Prawdziwa twarz Stanislava Levy’ego [WYWIAD]
- Co po Szczęsnym? Jak dochodziło do zmian na bramce w kadrze
fot. Fotopyk