Szwedzi są pogrążeni w kryzysie. W przedostatnim meczu o Euro 2024 przegrali z kretesem z reprezentacją Azerbejdżanu aż 0:3. Warto podkreślić, że podopieczni Janne Anderssona grali przez ponad pół godziny w przewadze.
Nie ma wątpliwości: Szwecja to jedna z największych rozczarowań eliminacji mistrzostw Europy 2024. Dziś się właściwie skompromitowała, boleśnie przegrywając z Azerbejdżanem 0:3 w meczu 7. kolejki grupy F.
Już w 3. minucie wynik otworzył Emin Mahmudov. Trzy minuty później było już 2:0. Podwyższył Renat Dadashov. W 56. minucie z boiska wyleciał obrońca Bahlul Mustafazada. Mimo przewagi Szwedzi nie byli w stanie nawiązać walki. Na 3:0 trafił raz jeszcze Mahmudov, ustalając wynik meczu. Ta ostatnia bramka była wyjątkowej urody, 31-latek trafił bowiem niemal z połowy boiska.
https://twitter.com/polsatsport/status/1725227952537780320
Reprezentacja Szwecji po siedmiu meczach eliminacji uzbierała ledwie 7 punktów. Wygrała w meczu domowym z Azerbejdżanem na początku eliminacji, pokonała także Estonię i dość niespodziewanie urwała punkt Belgii, remisując z „Czerwonymi Diabłami” na wyjeździe 1:1. Nie ma najmniejszych szans na awans na Euro 2024.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kręcidło: Nowe przepisy i eskalacja starych konfliktów. O co chodzi w wojnie Realu, LaLiga i telewizji?
- „Brokuł” z intensywnością na europejskim poziomie. Poznajcie Karola Struskiego
- Prawdziwa twarz Stanislava Levy’ego
fot. Newspix