Nie ma w futbolu sentymentów. Urs Fisher, trener Unionu Berlin, po ponad pięciu latach żegna się z klubem. Ekipa ze stolicy Niemiec poinformowała w środę 15 listopada o rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron.
Dodajmy, że Urs Fisher to postać właściwie pomnikowa w najnowszej historii Unionu Berlin. Wywalczył awans do Bundesligi w swoim pierwszym sezonie pracy. Rok później utrzymał zespół w elicie, a potem kolejno: awansował do Ligi Konferencji, Ligi Europy, a w minionym dokonał niemożliwego: zajął czwarte miejsce na koniec rozgrywek, wywalczając sobie prawo do gry w Lidze Mistrzów.
Okazało się, że historyczny awans do tych najbardziej elitarnych rozgrywek był początkiem końca złotej ery Fishera. Na początku sezonu Union pokonał zespół z niższej klasy rozgrywkowej w Pucharze Niemiec i zainkasował komplet punktów w dwóch pierwszych meczach Bundesligi: z Mainz i Darmstad (oba mecze wygrane po 4:1).
Później jednak coś się zacięło. Union wpadł w gigantyczny dołek notując aż – co jest wręcz niewiarygodne – dwanaście kolejnych porażek wliczając ligę, krajowy puchar czy Ligę Mistrzów. Przełamanie przyszło w meczu LM z Napoli. Ekipa z Niemiec urwała punkt drużynie Piotra Zielińskiego remisując we Włoszech 1:1, ale kilka dni później wysoko poległa z Bayerem Leverkusen 0:4.
Końcowy efekt? Zespół szoruje po dnie ligowej tabeli, nie ma go w Pucharze Niemiec i zamyka grupę Ligi Mistrzów. Postanowiono, że dla dobra klubu, trener rozstanie się z zespołem. Jego obowiązki przejął Marco Grote, który wcześniej opiekował się drużyną do lat 19.
Gemeinsame Entscheidung nach fünf erfolgreichen Jahren: Urs Fischer und Union beenden die Zusammenarbeit. #fcunion
— 1. FC Union Berlin (@fcunion) November 15, 2023
– Jego osobowość i jego udana praca ukształtowały nasz klub w ostatnich latach i otworzyły przed nami wiele nowych możliwości. W ciągu tych pięciu i pół roku naszej współpracy wytworzył się między nami szacunek i zaufanie, na podstawie których mogliśmy przez cały czas otwarcie i uczciwie wymieniać się pomysłami. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że nadszedł czas, aby obrać inną ścieżkę – wypowiedział się prezydent klubu Dirk Zingler.
Piłkarzem Unionu jest Tymoteusz Puchacz, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w drugoligowym 1.FC Kaiserslautern.
WIĘCEJ O NIEMIECKIEJ PIŁCE:
fot. Newspix