Alex Song w wieku 36 lat postanowił zakończyć piłkarską karierę. Kameruńczyk ostatnio występował w klubie AS Arta/Solar7 z Dżibuti. W przeszłości był ważną postacią w Arsenalu i miewał też dobre momenty w Barcelonie.
– Z wielkim smutkiem stwierdzam, że nadszedł czas, abym zawiesił korki na kołku. Moja podróż, która rozpoczęła się w Jaunde, gdzie jako dziecko, grając bez butów, boso i na twardym żwirze, to dało mi siłę i odwagę, aby odnieść sukces – zaczął wpis na Instagramie Alex Song.
–Kiedy przeniosłem się do Francji, grając dla Bastii, myślałem, że dokonałem cudu. To był jednak dopiero początek, ponieważ moja podróż trwała dalej, bo dotarłem do Arsenalu i Barcelony, dwóch największych klubów na świecie. Tak wiele osób pomogło mi po drodze, moja żona, dzieci, rodzina, przyjaciele, mój agent, trenerzy i oczywiście wszyscy moi koledzy z drużyny, którym na zawsze będę wdzięczny – dodał.
Wyświetl ten post na Instagramie
Song jest 49-krotnym reprezentantem Kamerunu. Grał na mistrzostwach świata w RPA w 2010 roku. W swojej karierze klubowej podniósł tylko dwa trofea – mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii z FC Barceloną. Defensywny pomocnik najwięcej czasu spędził w Arsenalu. Nie zdobył z „Kanonierami” żadnego pucharu, ale przez lata był ważnym ogniwem w talii Wengera. Rozegrał dla tego klubu ponad 200 spotkań w latach 2005-2012. W swoim piłkarskim CV ma również takie kluby jak Bastia, Charlton, West Ham, Rubin Kazań, FC Sion i AS Arta/Solar7.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Rok w kryzysie. Czas przywyknąć do słabszej wersji Lewandowskiego? [ANALIZA]
- Dlaczego Bułka czy Grabara nie mogą rywalizować z Drągowskim na uczciwych zasadach?
- Cygan: Raków w Lizbonie wcale nie „przeszedł do historii polskiego futbolu”
Fot. Newspix