Legia Warszawa poniosła w niedzielę czwartą ligową porażkę z rzędu. Lepsza tym razem okazała się Stal Mielec, która triumfowała przy Łazienkowskiej 3:1. Satysfakcji po takim zwycięstwie nie ukrywał bramkarz gości Mateusz Kochalski, który wbił przy okazji szpilkę swojemu byłemu klubowi.
Mateusz Kochalski pochodzi ze Świdnika, pierwsze piłkarskie kroki stawiał w BKS-ie Lublin, ale w wieku 15 lat trafił do Legii Warszawa. Przeszedł kilka szczebli akademii, grał w rezerwach, ale w pierwszej drużynie nigdy nie zadebiutował. Był także wypożyczany do Radomiaka czy Legionovii.
W niedzielę młody bramkarz rozegrał 90 minut przy Łazienkowskiej, ale w barwach Stali Mielec, do której trafił w 2022 roku. Jego drużyna wygrała 3:1, a bramkarz nie krył wyjątkowej satysfakcji w rozmowie z Canal + Sport. Golkiper został zapytany przez dziennikarza, czy było to dla niego wyjątkowe spotkanie i tak oto odpowiedział: – Nie, takie, jak każde inne. Ci, którzy wiedzą, to wiedzą, jaka była sytuacja w momencie, w którym Legia… A, dobra.
Został więc dopytany, czy Legia zabrała mu rok. Chodzi o sytuację z 2021 roku, kiedy to stołeczny klub ściągnął go z wypożyczenia do Radomiaka, a i tak nie dał mu szansy na grę. – Nawet dwa. Mimo wszystko jestem wdzięczny, bo akademia Legii wiele mi dała. Szkoda tylko, że nigdy nie dostałem szansy, nawet w jakimś sparingu, w pierwszej drużynie. Dlatego bardzo dużo zawdzięczam akademii, ale nie do końca pierwszej drużynie.
Mateusz Kochalski w @CANALPLUS_SPORT:
– Dla ciebie to było ważniejsze spotkanie?
– Nie, takie, jak każde inne. Ci, którzy wiedzą, to wiedzą, jaka była sytuacja w momencie, w którym Legia… A, dobra.
– Zabrała ci rok?
– Nawet dwa. Mimo wszystko jestem wdzięczny, bo akademia…— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) October 29, 2023
Czytaj więcej na Weszło:
- Udana inauguracja Ruchu na Stadionie Śląskim – na boisku i na trybunach [REPORTAŻ]
- Stracone pokolenie. Dlaczego tak trudno o nowy kręgosłup reprezentacji
- Draft najlepszych zawodników w historii NBA. Kto stworzył drużynę wszech czasów?
Fot. Newspix