– Ciężko jest grać co dwa dni praktycznie w jednym składzie. Te ostatnie kilka tygodni było zdecydowanie trudne i jeśli chodzi o sam mecz, dzisiaj dawaliśmy z siebie wszystko i gdzieś może tych sił w końcówce już zabrakło — powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z Canal+ Sport po porażce Barcelony z Realem Madryt 1:2.
Lewandowski wszedł na boisko w 61. minucie i był to jego pierwszy występ po wyleczeniu urazu.
– Zawsze przy kontuzjach człowiek musi włożyć jeszcze więcej siły w rehabilitację. W to, żeby nie tylko się wyleczyć, lecz także doprowadzić do tego, by być mocniejszym niż wcześniej. Pod tym względem oczywiście to żmudna praca. Czasami potrzeba cierpliwości – stwierdził napastnik.
Barcelona prowadziła 1:0, ale ostatecznie poniosła porażkę 1:2 po dwóch trafieniach Jude’a Bellinghama.
– Zdecydowanie ta druga bramka, w jaki sposób ją straciliśmy, to coś, co chyba najbardziej boli, bo przy lepszym ustawieniu, przy skracaniu pola, przeciwnicy mieliby mniej miejsca. Ale liga jest długa. Walczymy – przyznał.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Vukoviciowi stuknął rok w Piaście. Jest dobrze, tylko te remisy…
- Ruch na Stadionie Śląskim – za ile i dlaczego? Kulisy powrotu do Chorzowa
- Anioł, diabeł, Josue
foto. Newspix