– Trzeba było konstruować większą liczbę akcji i szukać drugiej, a następnie trzeciej bramki, żeby definitywnie „zamknąć” ten mecz. Za bardzo się cofnęliśmy, za dużo graliśmy do tyłu, a za mało do przodu. Sami utrudnialiśmy sobie grę. Jest pole do poprawy – powiedział w rozmowie z „Polsat Sport” Piotr Zieliński.
Uraz Roberta Lewandowskiego, którego nabawił się w meczu Ligi Mistrzów z FC Porto, wykluczył go ze zgrupowania reprezentacji Polski, więc Michał Probierz powierzył opaskę piłkarzowi Napoli, który w czwartkowym spotkaniu zanotował asystę przy trafieniu Sebastiana Szymańskiego.
W Tórshavn wiało oraz padał deszcz, co zdaniem Zielińskiego utrudniało grę na sztucznej nawierzchni. – Najważniejsze, że wygraliśmy, mieliśmy kilka fajnych momentów. Kontrolowaliśmy to spotkanie, a teraz cieszymy się z trzech punktów – tłumaczy pomocnik z Ząbkowic Śląskich.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- BEZ KOMPROMITACJI, ALE STYL DO POPRAWY
- COŚ POZYTYWNEGO: ZNÓW WSZYSTKO ZALEŻY DO NAS
- FILIP MARCHWIŃSKI WRESZCIE ZŁAPAŁ NA DŁUŻEJ DOBRĄ FORMĘ
Fot. FotoPyk