Manchester United jest pogrążony w sporym kryzysie. Zaliczył najgorszy start sezonu w Premier League w historii, przegrywając cztery z siedmiu ligowych spotkaniach, a do tego poniósł dwie klęski w Lidze Mistrzów. We wtorek “Czerwone Diabły” uległy 2:3 Galatasaray na Old Trafford. Kibice narzekają na postawę bramkarza Andre Onany, a Erik ten Hag postanowił stanąć w jego obronie.
Onana przyszedł latem do Manchesteru United z Interu Mediolan za ponad 50 milionów euro. Przez ostatnie dwanaście lat podstawowym bramkarzem “Czerwonych Diabłów” był David de Gea. Pewna formuła się wyczerpała, Hiszpan już nie był gwarantem solidności w bramce, klub się go pozbył i znalazł zastępstwo. Jednak, jak na razie Onana nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań.
– Jesteśmy zadowoleni z naszych bramkarzy, a w szczególności z Andre Onany. On z Ajaksem grał w półfinale Ligi Mistrzów, a w zeszłym roku zagrał z Interem w finale Ligi Mistrzów, ma możliwości, aby być jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Pokazał to i dalej będzie to robił. Widzieliśmy już w meczach jego wielkie możliwości, a także jego charakter po popełnionych błędach. Odbije się od dna i jestem pewien, że zrobi to także w nadchodzących meczach – podkreślał Erik ten Hag po meczu z Galatasaray.
WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:
- The Reds czerwieńsi niż zwykle. Tottenham wbił Liverpoolowi nóż w serce
- Rudzki: Tottenham ma swojego Teda Lasso. Czy to będzie serial z happy endem?
- Mamy taką Chelsea, jaką mamy
- Jak Jadon Sancho rujnuje sobie karierę
Fot. Newspix