Polsat to obecnie jedyna telewizja na świecie, która dysponuje wehikułem czasu, bo razem z nią możemy przenieść się do epoki, kiedy mecze nie były tak szeroko transmitowane i o wynikach dowiadywaliśmy się z telegazety. Oczywiście znamy lepsze sposoby na wykorzystanie takiego wehikułu, na przykład przekazanie Błaszczykowskiemu, żeby kopnął w lewo, a nie w prawo, niemniej skoro w Polsacie nie potrafią ogarnąć ze trzech dobrych komentatorów, to jak mieliby poradzić sobie z tak zaawansowaną machiną. Albo z mniej skomplikowanym portalem, mianowicie Twitterem. Czy tam X-em, jak kto chce.
Przypomnijmy: Polsat nie transmituje części spotkań Pucharu Polski, co więcej, nie pozwala klubom robić tego własnym sumptem. W efekcie cholera wie, jak wyglądają niektóre mecze, dochodzi do tego, że oficjalny profil Pucharu Polski wrzuca na media społecznościowe skriny wyników z Flashscore. Sytuacja to tak niespotykana w trzeciej dekadzie XXI wieku, że tylko Polsat mógłby do niej doprowadzić.
Naprawdę – o większą przytomność można posądzić gimnazjalistów sprzed 15 lat, licytujących się na pierwsze megapixele w komórkach.
Jednak to nie koniec, bo Polsat w swojej wielkiej dobroci, empatii i profesjonalizmie, wrzuca JEDNĄ bramkę z Pucharu Polski na swój profil i kadruje ją w ten sposób:
To na zakończenie dnia jeszcze raz bomba Jagiellonii! 😍💣⚽️#JAGŚLĄ pic.twitter.com/eJVWN446VF
— Polsat Sport (@polsatsport) September 26, 2023
Czyli nawet nie widać jak zostało oddane to uderzenie. Może Nene strzelił raboną? Może szczupakiem? Może wziął piłkę w dłonie i rzucił ją w kierunku bramki? Trudno powiedzieć, tego z powyższego filmu się przecież nie dowiemy.
Ileż to trzeba mieć w sobie braku wyobraźni, by wkurwionym kibicom rzucać taki ochłap na dokładkę. Brakowało tylko, żeby przed przekroczeniem linii bramkowej poleciały reklamy, a przecież w te Polsat jest biegły. Jedynie jak trzeba kibicom przygotować odpowiednio zapakowany produkt, to rodzi się kłopot, bo albo meczu nie ma, albo komentuje go przykładowy Feddek (sami wybierzcie, co gorsze).
Ktoś powie, że przypadek, że niechcący, stażysta się pomylił. Krótko mówiąc: mamy to w dupie. Wkurwiacie nas przy okazji wszelakich transmisji, wkurwiacie nas w internecie. Generalnie jedno wielkie wkurwienie.
Bogu dziękować, że Polsat nie ma praw do Premier League. Tu słynny gol Aguero uchwycony przez czujne oko stacji:
Chwała panu, że Polsat nie pokazywał zeszłorocznych mistrzostw świata, bo kluczowa interwencja Martineza mogłaby wyglądać tak:
Dzięki niebiosom, że Polsat nie dorwał się do Ekstraklasy, tutaj gol Podolskiego z połowy:
I co, że jakość marna, że nic nie widać – przypadek. Ale zaraz zapostujemy wywiad z Marianem Kmitą, który będzie doskonale widoczny (bo wywiad z Marianem Kmitą jest absolutnie kluczowym wydarzeniem).
Specjalnie dla Polsatu kadrujemy więc jedno zdanie – WOw, Naprawdę jeSTeście potegĄ, Dajecie dużo dobrego!
WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Kittel – hit, który może stać się bardzo drogim kitem. Zaległości treningowe, adaptacja i frustracja
- Niepołomice żyją Ekstraklasą