W ostatnim ligowym spotkaniu Marcin Bułka obronił dwa rzuty karne. W niedzielę o swoim wyczynie opowiedział w „Kanale Sportowym”.
– Przed drugim rzutem karnym pomyślałem, czy jest dziś jakaś seria rzutów karnych. A na poważnie to od razu spojrzałem, kto będzie strzelał i było dla mnie dużą korzyścią, że znowu robił to Balogun. Gra mentalna była na moją korzyść. Od razu pomyślałem, że będzie strzelał mocno w środek. Tak też się stało i obroniłem – powiedział Marcin Bułka „Kanale Sportowym”. Bramkarz OGC Nice dwukrotnie skutecznie interweniował po strzałach z jedenastego metra w wykonaniu Folarina Baloguna. Finalnie jego zespół pokonał w derbowym spotkaniu AS Monaco 1:0.
Od początku sezonu Bułka jest podstawowym bramkarzem Nice. Nie tylko wygrał rywalizację, ale pozostaje jednym z najlepszych piłkarzy swojego zespołu. Potwierdził to w tej kolejce. Les Aiglons zajmują obecnie pozycję wicelidera Ligue 1 i już w najbliższej kolejce zmierzą się z prowadzącym Brestem.
– Wygraliśmy dwa mecze z rzędu na wyjeździe z mocnymi drużynami i możemy być zadowoleni. Teraz czeka nas spotkanie z liderem z Brestu, więc nie ma czasu na dłuższą celebrację. Ta wygrana na pewno cieszy, bo było to derbowe starcie z w połowie wypełnionym stadionem naszymi kibicami – dodał Bułka, który w tym sezonie rozegrał sześć meczów, trzykrotnie zachowując czyste konta.
WIĘCEJ O FRANCUSKIM FUTBOLU:
- Wieteska: Byłem wkurzony tym, jak ludzie mnie postrzegają
- Kang-in Lee to znakomity dziwak. PSG sprowadza nowy rodzaj gwiazd
- Król przypałów. Andy Delort i jego wybryki
Fot. Newspix