W Bergamo odbyła się konferencja prasowa przed meczem 1. kolejki Ligi Europy: Atalanta – Raków Częstochowa. Wiele wskazuje na to, że ekipa mistrzów Polski będzie mocno osłabiona, zwłaszcza obronie. Dziś na treningu przed wylotem urazu mięśnia dwugłowego doznał Fran Tudor. Ponadto przez problemy zdrowotne na pewno z włoskim rywalem nie zagrają: Stratos Svarnas (zerwany mięsień przywodziciela), Jean Carlos Silva (naderwany mięsień przywodziciela) i Zoran Arsenić (złamany palec u stopy).
W związku z urazami jutro z Atalantą nie zagra czterech z pięciu podstawowych obrońców i wahadłowych Rakowa. – Na szczęście z nami jest Bogdan Racovitan (był obecny na konferencji – przyp. red.). Nie jest powiedziane, że Fran Tudor jutro nie zagra. Będziemy walczyć, żeby był do dyspozycji zespołu. Straty Zorana, Jeana, Stratosa każdy zespół by odczuł, bo to świetni zawodnicy. Wierzymy w szerokość naszej kadry. Jutro będzie szansa dla piłkarzy, którzy wcześniej nie byli podstawowymi graczami w obronie. Często czyjeś niepowodzenie czy czyjś brak powoduje, że ktoś inny może dostać szansę – mówi trener Rakowa, Dawid Szwarga.
Informacje o urazie Tudora jako pierwszy podał Kacper Tomczyk z TVP, który na konferencji dopytał o stan jego zdrowia. – Fran nie lubi latać samolotami, jest w drodze samochodem (śmiech). A tak poważnie, jesteśmy w trakcie badań i sami jesteśmy ciekawi, jaki będzie ich rezultat – dodał szkoleniowiec.
Czwartkowe spotkanie będzie debiutem częstochowskiego klubu w fazie grupowej europejskiego pucharu. – Jutro czeka nas świetny dzień. Debiut Rakowa Częstochowa w fazie grupowej europejskich pucharów. I to z takim zespołem jak Atalanta Bergamo. Cieszymy się z faktu, że doszliśmy do fazy grupowej i będziemy mogli skonsumować nasze wyniki z eliminacji. Zdajemy sobie sprawę z atutów i jakości przeciwnika. Sami też mamy świadomość swoich plusów i możliwości. Mamy swoje DNA. I jutro będziemy z dumą reprezentować barwy klubu – podkreśla trener mistrzów Polski.
Raków jest często porównywany do Atalanty. Kiedyś właściciel Rakowa Michał Świerczewski przyznał nawet, że Raków to „mała Atalanta”. Oba zespoły grają też podobną taktyką i formacją. – Struktura zespołu Atalanty jest podobna do naszego 1-3-4-3. Same zasady funkcjonowania obrony wysokiej i niskiej są jednak zupełnie inne. Funkcjonowanie klubu jest też na innym poziomie, bo Atalanta sprzedaje zawodnika za 75 mln euro (Rasmus Hojlund do Manchesteru United – przyp. red.), jeżeli się nie mylę. Musimy szukać pewnych rozwiązań, żeby ukryć swoje niedostatki. Atalanta nie musi tego robić, jeżeli chodzi zwłaszcza o rynek transferowy. Podobieństwem są profile piłkarzy. Zawodnicy, których szuka Atalanta, są podobni to tych, których szuka Raków. Dotyczy to wszystkich pozycji: stoperów, „dziesiątek” i napastników. Oni mają po prostu większy budżet, żeby takich zawodników znaleźć – podkreśla Szwarga.
Jutro w podstawowym składzie z uwagi na uraz z pewnością zagra rumuński środkowy obrońca Bogdan Racovitan. – Cieszymy się, że tutaj jesteśmy. Mamy duży potencjał. Jesteśmy silnym zespołem i teraz chcemy to pokazać w rozgrywkach Ligi Europy – zaznaczył defensor.
WIĘCEJ O RAKOWIE:
- Znamy sędziów meczów Legii i Rakowa w 1. kolejce europejskich pucharów
- Raków zagra z Atalantą Bergamo bez Frana Tudora
Fot. Własne