Reklama

Lewandowski: – Poziom wielu osób wokół kadry jest żenujący

redakcja

Autor:redakcja

02 września 2023, 14:38 • 6 min czytania 242 komentarzy

Robert Lewandowski udzielił obszernego wywiadu Eleven Sports i portalowi „meczyki.pl”. Wypowiedział się w nim o grze w Barcelonie, aferze premiowej w reprezentacji Polski, samej kadrze i braku jej osobowości. Uderzył również w PZPN.

Lewandowski: – Poziom wielu osób wokół kadry jest żenujący

Pierwszy raz jestem w miejscu, że nie muszę i nie będę walczył o nic nowego. Jestem na samej górze. Nie ma już kolejnego kroku. Będąc tyle lat na topie, wiem, że moja ambicja nie spadnie. Mam ciągle głód bycia na boisku. Inaczej patrzę na niektóre rzeczy. To, co powiedziałem kilka lat temu, nie musi być aktualne. Zmieniłem swoje spostrzeżenia. Jest wiele mitów na mój temat. Osiągnąłem w futbolu bardzo dużo. Przed sezonem miałem drugie najlepsze wyniki wydolnościowe w Barcelonie. Teraz chcę doceniać każdą minutę spędzoną na boisku, by mieć wspomnienia, uczucia, które długo po karierze będę mógł pamiętać – rozpoczął wywiad z Mateuszem Święcickim Robert Lewandowski.

Lewandowski: Po prośbie o numery kont zapaliła mi się czerwona lampka

Kapitan reprezentacji Polski wypowiedział się m.in. o Lamine Yamalu, który według niego jest świetnym piłkarzem, ale być może regularna gra dla Dumy Katalonii będzie dla niego trudna. Bardzo szybko wywiad zboczył z tematów klubowych na reprezentacyjne, a w niej się wiele działo. Lewandowski powiedział jasno, że przed mistrzostwami Europy podejmie decyzję cd. swojej przyszłości w kadrze. Będzie podyktowana wyłącznie tym, jak dalej się będzie czuł w drużynie narodowej. Obecnie jest wiele spraw, które go denerwują. Jedna z nich, która wciąż się ciągnie to afera premiowa z mundialu.

Po pierwsze, nie wyciągnęliśmy rąk po żadną premię. Po drugie, dostaliśmy niemoralną propozycję. A po trzecie – zostaliśmy w tej sytuacji sami. Pojawiło się wiele mitów wokół tej sprawy. Rada drużyny, w której byłem ja, Wojtek Szczęsny, Grzegorz Krychowiak i Kamil Glik, została poproszona przez sztab, by podzielić premię. Gdy się spotkaliśmy, by ustalić, co zrobić i jak tę sytuację rozwiązać, to stwierdziliśmy, że podzielimy tę premię, by jak najszybciej zamknąć temat i o tym nie myśleć. Rozmawialiśmy chwilę i stwierdziliśmy: „Ok, podzielmy tę premię tak, żeby rezerwowi też byli zadowoleni”. Dzieliliśmy to procentowo. Wiedzieliśmy, że jak nie zamkniemy tej sprawy od razu, to ktoś zacznie o tym rozmawiać. To działa na wyobraźnię. W gronie 50-60 osób zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie o tym myśleć. Członek sztabu podszedł do mnie i poprosił o numery kont. Zapaliła mi się wtedy czerwona lampka i zastopowałem to, powiedziałem „koniec”. Nie dałem tych numerów. Po tym, jak temat numerów kont się zamknął, powiedziałem chłopakom, żeby zrezygnować z tych pieniędzy. Oczywiście znalazło się kilku, którzy na to nie przystali i nie byli chętni – wyjaśnił kapitan polskiej kadry.

Lewandowski: Łukasz Skorupski skłamał

Afera ciągnęła się długo i zaczęło pojawiać się mnóstwo wersji wydarzeń. Na ten temat wypowiedział się m.in. Czesław Michniewicz, Łukasz Skorupski czy prezes Cezary Kulesza. Żadna się nie pokrywała. Dopisywano natomiast kolejne etapy. Czy piłkarze się kłócili? Selekcjoner domagał się premii, ale tylko dla swojego sztabu? Czy Kulesza o niczym nie wiedział? Te kwestie wciąż są niedopowiedziane, dlatego Lewandowski wyjaśnił ją ze swojej perspektywy, uderzając m.in. w Skorupskiego.

Reklama

To była kolejna trucizna reprezentacji. Do dzisiaj ją zatruwa, tak jak i nas. Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie. Byliśmy bardzo zszokowani, o czym on powiedział, po co to zrobił i dlaczego. Od razu po tej rozmowie cała drużyna spotkała się z Łukaszem. Zadaliśmy mu pytanie: czy ktoś się kłócił? Czy czegoś nie wiemy? Łukasz powiedział, że źle został zrozumiany i nie użył takich słów. Tak nam to wytłumaczył. Chcieliśmy to wyjaśnić. Cała reprezentacja była zdziwiona tym wywiadem. Czy ktoś coś ukrywa? Chcieliśmy wyjaśnienia i powiedział, że został źle zrozumiany i nie użył takich słów, jakie chciał – stwierdził Lewandowski.

Lewandowski: Kadra nie ma osobowości

Reperkusje tych słów i całej afery dalej ciągną się za reprezentacją Polski. Widać to m.in. po wynikach kadry. A te są fatalne. Porażka z Mołdawią, porażką z Czechami rzucają się cieniem. Kapitan kadry stwierdził nawet, że chciałby się zakopać pod ziemię. Lewandowski zdefiniował również problem, jaki targa tą drużyną. Nie ma ona osobowości.

Po meczu z Mołdawią nie wiedziałem, co się wydarzyło. Nie potrafiłem znaleźć wtedy odpowiedzi. Moim zdaniem problemem kadry jest to, że nie ma w niej osobowości. Nie chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, a osobowości na boisku, które w pewnych momentach obudzą zespół i zainterweniują tak, żeby nie było później problemów. Jeśli ktoś do mnie podchodził na zgrupowaniu i o coś zapytał, to nigdy nie zdarzyła się taka sytuacja, żebym komuś odpowiedział: “nie mam czasu” albo “jutro”. Były przypadki, że piłkarze do mnie podchodzili, ale to jest dla mnie zastanawiające, dlaczego teraz tego nie robią. Jestem w takim wieku, że nie mogę myśleć za każdego piłkarza i prawie – jak małemu dziecku – zmieniać [pieluchy], jak się załatwi. Odpowiedzialność musi spoczywać na innych graczach. Nie tylko na mnie – wyjaśnił Lewandowski, po czym uzupełnił.

W osobowości chodzi też o proste podpowiedzi na boisku. “Lewy w lewo, prawo, uważaj!”. Mecz z Niemcami i Kuba Błaszczykowski. Wiadomo, że fizycznie nie był przygotowany, wrócił po kontuzji. Ale samo to, że był na boisku, to wiedziałem, co może zagrać. Nawet bez słów go rozumiałem. Cała aura wokół jego osoby powoduje, że czytam jego myśli. Poczułem, że na murawie jest gość z osobowością. Osobowością pokazujesz, że jesteś liderem. W drużynie jest miejsce nie dla jednego lidera, a czterech lub pięciu. Kolejnym przykładem Kamil Glik. On ma osobowość. Poza umiejętnościami to ona pomogła mu dojść do miejsca, w którym był – dodał.

Lewandowski: reprezentacja potrzebuje odtrutki

Lewandowski poruszył również kwestię tego, co dzieje się wokół kadry, czyli afer wywoływanych przez Polski Związek Piłki Nożnej. Uważa, że to, co się dzieje, jest w wielu przypadkach niedopuszczalne i na ich widok przypominają mu się lata minione. Dostał nawet pytania od zagranicznych dziennikarzy o korupcję.

Reklama

Nie chodzę z alkomatem i nie sprawdzam ludzi. Ale to fakt – nie mówię, że wszystkich, ale poziom pewnych osób jest żenujący. Wiem, że reprezentacja potrzebuje odtrutki. Mamy eliminacje, które są bardzo ważne. Chcę awansować na EURO 2024, ale też pomóc kadrze, żeby drużyna uporała się jak najszybciej ze swoimi problemami. To, co się dzieje wokół reprezentacji… To jest w dzisiejszych czasach nieakceptowalne. Jestem z pokolenia, które widziałem, co było x lat temu i mam porównanie do tego, co jest teraz. Widziałem zmianę, a teraz widzę to, co jest teraz. Młodzi piłkarze nie widzieli tego i myślę, że to dla nich szok i jest to niezrozumiałe. Sądzę, że to dziwny temat dla nich, a nawet żenujący i obce. Na pewnych stanowiskach trzeba oczekiwać i wymagać klasy. To jest ważne. Trzeba wiedzieć, jak się zachować na tym stanowisku i jak tym zarządzać tym wszystkim – zakończył zawodnik Barcelony.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Najnowsze

Ekstraklasa

Magiera: Cieszę się, że gola strzelił Żukowski. Zasłużył ciężką pracą na trafienie

Piotr Rzepecki
2
Magiera: Cieszę się, że gola strzelił Żukowski. Zasłużył ciężką pracą na trafienie

Reprezentacja Polski

Komentarze

242 komentarzy

Loading...