Hubert Hurkacz awansował do II rundy wielkoszlemowego US Open, choć przegrywał już 0:2 w setach.
Polski tenisista, rozstawiony w Nowym Jorku z “17”, grał z 97. w rankingu ATP Szwajcarem Markiem-Andreą Hueslerem. Mecz zaczął się dla Hurkacza źle, bo już w pierwszym gemie przegrał serwis, a potem do końca seta nie zdołał odzyskać straty przełamania. W drugiej partii obaj tenisiści szli łeb w łeb, ale w kluczowym momencie Polak znów dał się przełamać, a sam nie był w stanie odebrać serwisu rywalowi.
To zmieniło się dopiero w trzecim secie – wówczas Hubert dwukrotnie stracił swój serwis, ale też dwa razy sam przełamywał przeciwnika. W tym przy stanie 4:5, gdy Huesler serwował na mecz – Hurkacz nie oddał mu wówczas ani jednego punktu. Podobnie jak w tie-breaku trzeciej partii.
Po nim zmienił się cały obraz gry, Hurkacz coraz częściej zaczął przejmować inicjatywę i w dobrym stylu wygrał czwartego oraz piątego seta, a co za tym idzie – całe spotkanie.
W II rundzie zagra ze 123. w rankingu ATP Brytyjczykiem Jackiem Draperem. Obaj grali ze sobą do tej pory dwukrotnie i dwa razy lepszy był Polak, choć w obu przypadkach były to trudne, trzysetowe spotkania. W turnieju wielkoszlemowym zmierzą się ze sobą po raz pierwszy, a dla Hurkacza będzie to okazja na przełamanie – w US Open jeszcze nigdy nie doszedł bowiem dalej niż do drugiej rundy.
Hubert Hurkacz – Marc-Andrea Huesler 4:6, 5:7, 7:6(0), 6:3, 6:1
Fot. Newspix