Udało się. Stal Rzeszów wreszcie odniosła zwycięstwo w pierwszej lidze, premierowe za kadencji trenera Marka Zuba. Ekipa z Podkarpacia w ostatniej chwili wyrwała wygraną najgorszej drużynie zaplecza Ekstraklasy – Chrobremu Głogów.
Latem w Stali doszło do zmiany trenera – Daniel Myśliwiec odszedł z klubu, a zastąpił go Marek Zub, po czym przeprowadzono rewolucję w składzie, m.in. barwy zmienili Damian Michalik, Bartosz Wolski czy Patryk Małecki.
Efekt rewolucji? Punkt w pięciu pierwszych kolejkach i strefa spadkowa.
Dzisiaj nareszcie zespołowi z Rzeszowa udało się odnieść zwycięstwo, ale z ogromnym trudem. Co prawda prowadził 1:0 z fatalnym Chrobrym Głogów, tyle że nie zdołał utrzymać korzystnego rezultatu i aż do czternastej minuty doliczonego czasu było 1:1 po trafieniu Mikołaja Lebedyńskiego.
Wtedy 17-letni Szymon Kądziołka strzelił gola i dał Stali zwycięstwo. Trzy punkty nie pozwoliły opuścić strefy spadkowej, aczkolwiek przynajmniej dały jakąkolwiek nadzieję, że ludzie w klubie wiedzieli, co robią…
Bilans Chrobrego to sześć porażek w sześciu spotkaniach.
WIĘCEJ O STALI RZESZÓW:
foto. Newspix