Raków Częstochowa przegrał jedną bramką pierwszy mecz IV rundy el. do Ligi Mistrzów. Po spotkaniu z Kopenhagą Vladan Kovacević stanął przed kamerami TVP Sport. Bramkarz Rakowa ocenił występ swojego zespołu i postawę przeciwników.
FC Kopenhaga strzeliła dość przypadkowego gola, który przesądził o wyniku spotkania. Piłka odbiła się tak niefortunnie od Racovitana, że zaskoczyła Kovacevicia i wpadła do siatki. Po spotkaniu bramkarz mistrzów Polski tak ocenił sytuację, po której padł gol dla duńskiej drużyny i całe spotkanie:
– Rykoszet był, ale myślę, że mogłem też trochę lepiej się zachować. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Myślę, że w drugiej połowie zdominowaliśmy Kopenhagę i końcówka to potwierdziła, że dzisiaj byliśmy lepsi. (…) Kopenhaga miała jedną czystą sytuację w tym meczu — albo nawet nie jedną — a strzeliła gola. Musimy skupić się dalej. Dzisiaj wszyscy widzieli, i my na boisku i ci, którzy oglądali, że możemy z nimi wygrać mecz. Mamy tydzień na przygotowania. Teraz wiemy jeszcze lepiej jak gra Kopenhaga. W rewanżu będzie trudniej niż tutaj, ale jedziemy tam po zwycięstwo.
Rewanż odbędzie się w następną środę. Początek meczu w Kopenhadze zaplanowano na godzinę 21:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pech? Był. Ale nie tylko dlatego Raków dziś przegrał
- Erik Exposito, król Wrocławia… i cała reszta [Kozacy i badziewiacy]
- Wisła Kraków w kryzysie. Analizujemy problemy zespołu Radosława Sobolewskiego
- Raków Częstochowa sonduje temat młodego napastnika z Bundesligi
Fot. Newspix.pl